azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

czeski – psychiatryk lyrics

Loading...

[zwrotka 1: carlos]

[refren: czeski]
niby normalny, a pacjent psychiatryka
każdy normalny, a jednak psycha zryta
zakład otwarty lecz gdy cię wita świta
przybywa barykad, a koło się zamyka
niby normalny, a pacjent psychiatryka
każdy normalny, a jednak psycha zryta
zakład otwarty lecz gdy cię wita świta
przybywa barykad, a koło się zamyka

[zwrotka 2: czeski]
leżę na łóżku przypięty pasami
trochę spięty, że mi nie zaufali
lecz widocznie mieli ku temu powody
już nabieram wody w usta, więc z mózgu nie zrobią wody
całość wygląda jak hydrozagadka
ja wciąż na tafli, wy dno na maksa
i co że mam kaftan, zwyczajny uniform
nieee, to nieprawda że mam problem z psychiką
wbito mi to, a może wszyto, nie przywiązuję do tego wagi
delektuję się tu ciszą kiedy żongluję pigułami
oni dotykają tablet, ja wolę je wszystkie zeżreć
bardzo lubię tę terapię i chcę jeszcze i chcę jeszcze
po co się spieszę, wszakże mam masę czasu
i dlaczego tu jestem, skoro zupełnie zdrowy
aaaa przecież to pewnie coś na kształt wczasów
inni traktują to jak obóz… letniskowy

[refren: czeski]
niby normalny, a pacjent psychiatryka
każdy normalny, a jednak psycha zryta
zakład otwarty lecz gdy cię wita świta
przybywa barykad, a koło się zamyka
niby normalny, a pacjent psychiatryka
każdy normalny, a jednak psycha zryta
zakład otwarty lecz gdy cię wita świta
przybywa barykad, a koło się zamyka

[zwrotka 3: mejson]

[refren: czeski]
niby normalny, a pacjent psychiatryka
każdy normalny, a jednak psycha zryta
zakład otwarty lecz gdy cię wita świta
przybywa barykad, a koło się zamyka
niby normalny, a pacjent psychiatryka
każdy normalny, a jednak psycha zryta
zakład otwarty lecz gdy cię wita świta
przybywa barykad, a koło się zamyka



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...