azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

człowień - czarna owca lyrics

Loading...

[zwrotka 1: człowień]
siema człowień ostatnio przypomniałem sobie
że twój ojciec był kurwa dyrektorem w szkole
a nauczyciele to cię nie lubili przez to
a słuchacze za to by ci tu zrobili piekło
w sumie to fakt ze mnie tam nie lubili to jedno
było im ciężko jak kleili czwóry na świadectwo
byłem hardcorem chodziłem na te wajsy z przekonaniem
że w południe będę miał już za to przejebane
mimo złych okoliczności to olałem piłkę
i od 6 już chodziłem oficjalnie za winkiel
father chyba sk-mał że ma problem z synkiem
mówił dobra teraz podkręcimy dyscyplinkę
o 8 musiałem być a jak minuta spóźnienia
to na drugi dzień godzinkę wcześniej siema
i tak przez cały tydzień na złość się spóźniałem ziomuś
to na koniec o 13 musiałem być w domu

[refren: tomal]
kiedy ty się spinasz ja mam ten chill
kiedy ty przeginasz mam kilka chwil
wciąż narzekają i tak dzień za dniem
wmawiają sobie jak to nie jest źle

[zwrotka 2: człowień]
tadek jest spoko gościem ale było ostro
jak w domu zak-mali kto jest czarną owcą
liceum szybkie sprowadzenie mnie na ziemię
yy 3 banie na semestr ty wkuwanie na chemię
chwile później na szybkości zamieniałem klasę
zacząłem znowu kopać piłkę i chodzić na basen
poznałem pannę i byłem z nią już bardzo długo
i miałem rację to ona paliła za dużo
zdałem maturę na dwie dwóje i tróję z histy
zamiast na naukę chodziłem na wiadro z barwińskim
wbiłem na studia, bo miałem jeszcze sianko z książeczki
obiecałem rodzicom, że się postaram nie spieprzyć
zdawałem wszystko po kolei choć nie zawsze w terminach
ale pracę to mi napisała już irmina
i jak patrzę na finał i nieczytany licencjat
myślę potrzeba trochę czasu by obudzić potencjał

[refren: tomal]
kiedy ty się spinasz ja mam ten chill
kiedy ty przeginasz mam kilka chwil
wciąż narzekają i tak dzień za dniem
wmawiają sobie jak to nie jest źle

[zwrotka 3: człowień]
po szkole miałem kurczę jeden problem z praca
chodziło mi w ogóle o to, że coś mało płacą
jeden ziomuś mi załatw fuchę na magazyn
myślę ziomuś, że to były kurwa piękne czasy
czarny pkp na paletach i adrenalina
ponoć fajnie po joincie się ładuje tira
wtedy z bartkiem przestaliśmy chyba ruszać mózgiem
przestało być śmiesznie kiedy on nie wyrobił bączka wózkiem
chwilę później byłem w anglii i pchałem ubrania
bo tylko wozu robię hajsik z odpoczywania
wróciłem szybko no bo kurwa musiałem się głowić
ty jak to mnie wkurwia gdy ktoś mi mówi co mam robić
dzisiaj mam firmę jest dziwnie przestałem marudzić
choć został mi ten jeden problem, że mnie trudno obudzić
jeździłem wózkiem wtedy dzisiaj nie patrzę za siebie
nie lubię pracy ale z pracą mamy porozumienie

[refren: tomal]
kiedy ty się spinasz ja mam ten chill
kiedy ty przeginasz mam kilka chwil
wciąż narzekają i tak dzień za dniem
wmawiają sobie jak to nie jest źle



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...