azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

człowień & shot - co gryzie człowienia z jelcza lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
weź się za prace i zostaw marzenia na stanie
ok, jak będę wiedział, że zmieniły zdanie
przecież bez tego nic nie potrafię głupie gadanie
zamknę je w szafie, olewam pracę przez nagrywanie
senne marzenia, słodkie marzenia
wszystko by było dobrze, gdybym je utopił w wannie
muzyka tonie w morzu potrzeb, ale nie dokładnie
byłoby dobrze, gdyby we mnie zmarła naturalnie!
nigdy mi nie zależało na tym gronie debili
bardziej by zwykli ludzie dali respekt i docenili
poszedłem dalej, niż inni, zdobywam miasta człowiek
dzięki mnie inni są tu silniejsi, niż kiedykolwiek
dzięki tej grupie tak mam możliwości
dziś nie nagrywamy, mam ich w duple, zapomnij
kocham to miasto, dziękuję to za mało na to, co czuję
teraz mam dużo, ale na to nie zasługuję

[refren]
“i co dalej?”- ta myśl gryzie człowienia z jelcza/
tylko jego, no bo błażej o tym nie pamięta
rzuca muzykę, co dzień, ale powraca zaraz
chyba, że ty byś go przekonał, że już nic nie zdziała
stawia na wspomnienia, ale to nie wystarcza
chce być ponad i wie, nie musi stawać na palcach
zrobi to, wierzę w niego bardziej, niż kiedyś
on wierzy bardziej rozdarty, ale chce to przeżyć

[zwrotka 2]
czytam – “nie doceniono płyty z krwi i kości”
nie k-masz płyt jeśli wrzucasz je raz na nośnik
może ty rzuciłeś jej trzynastkę w głośnik
ma takiego pecha, że nie może się go pozbyć
płyta poszła, a ja zostałem i te kartki
choć od miesięcy najlepszym k-mplem jest notatnik
widzę się w nimi czuję się już martwy przy tym
ale dziś, dziś już się nie martwię o bity
muzyce musisz oddać w chuj rymów i minut
a i tak nie masz pewności, że wybierze cię z kilku
jest momentem, życiem, tą młodości ikoną
a za chwilę budzisz się w realu z dzieckiem i żoną
co zrobisz? sprzedasz swoje przekonania za flotę
czy rzucisz to i weźmiesz się za pracę i rower?
ja stanąłem pośrodku, mam nowe życie, rozumiesz
ty wspominaj mnie dobrze, jak bym wybrał to drugie

[refren]
“i co dalej?”- ta myśl gryzie ludzi z jelcza
tylko ich, no bo nikt o nich nie pamięta
oddają się co dzień, ale wracają zaraz
chyba, że ty byś ich przekonał, że nikt nic nie zdziała
widzą wciąż wspomnienia, ale to nie wystarcza
chcą być ponad i nikt, nie musi stawać na palcach
zrobią to, wierzę w nich bardziej, niż kiedyś
oni wierzą i wiedzą, że musimy to przeżyć



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...