azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

czysty - vademecum lyrics

Loading...

zwrotka 1:

popadam w kontemplację jak
patrzę na konstelację gwiazd
na koncie ciągle brak a
to budzi konsternację
ale w końcu zgarnę hajs za
kompletację zdań i
koncentrację na
tym co budzi komplikacje
mówisz mi o punchach, powiedz kogo pogięło
ja przy każdym z pierwszych wersów właśnie zaliczyłem “ko”

klejąc rymy nie rozkminiam czy z tego coś będzie
czego byś nie robił czystego się nie pozbędziesz
będę wszędzie | jeszcze przejdę | kontrolę jakości
na pełnej wściekle | pędzę z wersem | i wchodzę na głośnik

stylistyka rymów jest wciąż oceniana na pięć bo
styli styka synu mi na całą dyskografię
piszę wersy a na forach + podejmą dyskusję
piszę wersy #anafora, więcej się już nie powtórzę

nie pytaj co u mnie, to nie czas na litanie
nie powiem co mi dolega jakbym cierpiał na reranie
wybacz, że bez manier i bez zbędnych kurtuazji
lecz mam wyjebane jak mnich z kultu azji
nie sprzedam ideałów za świstek kurw; sorry
takich to od strzału żegnam świstem kul w głowy
nie wybijesz się na mnie, ja nie rampa przy schodach
choć mogę cię oświecić jak lampa błyskowa
dzieli nas przepaść, skacz ze skarpy w dół
ja piszę to po łebkach, kiedy ściągam skalpy z głów
miałem się ogarnąć a tu znowu burda
ale czuję jeszcze mocniej, że coś mi ten ból da
chciało się hartować, przeholowałem nieco
teraz zmieniam r na l, jakbym pojebał prawą z lewą
żyłem żal nosząc, stop z wadą wymowy
przez cały czas żar płonął, dziś już umiem się wysłowić…
dziś już umiem się wysłowić…

(bridge)

daję z siebie procent sto
grzeje mi się procesor
czuję się jak profesor
więc daj mi za to profit
tworzę nowy projekt bo
robię progress wciąż
a jak czuję, że to robię pro
to się nie będę prosił

dla mnie liczy się spoken word
to dla mnie nie problem ziom
dlatego w mej głowie kłąb
(i krzątanina myśli)
dam ci moje chore flow
nim mi przyjdzie odejść stąd
przez przedawkowanie
(środków stylistycznych.)

ale to jeszcze nie dziś

zwrotka 2:
jesteś kotem po angielsku, ja zamieniam “c” na “k”
odbiorę ci każde z żyć, no i chuja będziesz “miał”
za takie patenty się doczekam ksywy kat
nie pytaj czy się z tym zgadzam, odpowiedź odczytasz wspak
rymy wyjebane chyba są w trotylu
wszystkie psy idą do nieba bo tak zechciał “dog” od tyłu
oh my god, znowu rzucam coś do rymu
by zgarnąć więcej słuchaczy niż kto? cosinus
chcesz iść w moje ślady a mój trop; chuj wie gdzie
czuję się jak pirat bo podbijam port; usb
+ “to nie w twoim stylu, powiedz adrian co się stało?”
+ dusiła mnie koma, teraz obracam ją w amok
to tylko kwestia czasu nim ktoś przy mnie zginie
chcesz mną wstrząsnąć to jakbyś wstrząsnął nitrogliceryne
stawiasz się w dobrym świetle, ja stoję w promieniach gamma
a mój potok słów to jebana ciekła magma
nie wiesz czym jest anagram, ja używam go do taktu
moja nawijka nie mac drive + nie masz podjazdu

moja taktyka to to rzopierdolić do cna
słyszysz ten dźwięk?
tak tyka zegarowa bomba
to już na pierwszym biegu ma cię wgniatać w fotel
wiem, że za te zabiegi, jeszcze zasłużę na flotę
bo żaden przycisk stop, nie ma racji bytu
żaden kurwa post co dzień nawijam do bitów
myślisz, żeś jest top, weź nie pierdol mi tu
ja przelałem tu pot w natężeniu hektolitrów
wersy bronią się same + nie będę za nie mówić
wolałbyś bym zamknął j+pe + nie umiem zaniemówić
muza; dla mnie napęd a nie obce słowo
i nieważne, że to zabrzmi trochę obcesowo

ja mam spory potencjał i spory do rozstrzygnięcia
ty w siedmiomilowych butach byś nie dotrzymał mi tempa
także innymi słowy musisz wysilić neurony
by korzystały z połączeń jak z linii komórkowych

grzeszę inteligencją to dla mnie warte grzechu
nie mogę puścić pary, więc na jednym jadę wdechu
nie musisz mi nic mówić, wiem, że to kładę przechuj
chcesz wiedzieć coś o rapie, ten utwór to vademecum



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...