d.real x golo - chcą bloki lyrics
[zwrotka 1]
wsiadam do fury kiedy chata mnie przytłacza
bak cały na fula, bo nie wiem jak pójdzie trasa
nie mogę spać i ta bezsenność mi ryje banię
piszę po nocach, a odsypiam to nad ranem
jest paru bliskich k+mpli i nie chcę więcej w sumie
bo kiedyś czułem się jak alfons przez tę masę kurew
mam fajną pannę jak modelkę, ty się chwalisz szlaufem
która się wali na potęgę za jebaną działkę
opisuję te parę akcji byłem i widziałem
sam najebany po imprezie 4 dni wracałem
nie trawię suk co ciągle szukają znów sztuki
rozjebane śluzówki mają bardziej od dupy
i paru typa co potrafią zjebać każdy balet
na krzywy ryj chcą się najebać i mieć posypane
siadam tu często sam, mój prywatny balet
przez 4 ściany się czuję jak w kryminale
[bridge]
robimy rap, który chcą bloki
to nie malowaniе gęby tylko dres i nowe skoki
jeśli k+masz taki sort no to piona
od rozjеbanych ławek do melanży na salonach
[refren x2]
robimy rap, który chcą bloki
to nie malowanie gęby tylko dres i nowe skoki
jeśli k+masz taki sort no to piona
od rozjebanych ławek do melanży na salonach
[zwrotka 2]
yo, mój ziomal ma pomalowaną twarz
to tatuaż a nie make+up jak twój cały squad
pod blokiem nie sterczę to nie znajdziesz mnie tam
paradoksalnie żeby uciec bloki muszą dać ci hajs
wszystko co mam to zawdzięczam pracy
gadali, że narkoman, później dzwonili po dragi
nie trzymają się zdania najwięksi prawilniacy
na głośnikach ulica, na komendzie szpagaty
nie ściemniam w życiu ani w tekstach
mówię tak jak jest
mów mi top, jeśli jestem tym co jem
w bletce cytrynowy stuff, u ciebie cbd
pomaga w pracy mi, dużo piszę, mało śpię
nie poszedłem na studia, bo mam własne studio
nie wejdziesz do niego jeśli typie jesteś kurwą
za żadne pieniądze nie zrobię z siebie szmaty
bo zdobi mnie charakter, a nie jebane szmaty
[refren x2]
robimy rap, który chcą bloki
to nie malowanie gęby tylko dres i nowe skoki
jeśli k+masz taki sort no to piona
od rozjebanych ławek do melanży na salonach
[zwrotka 3]
czasami odpał, litry łychy i kacówa
a ten co odpadł, widać że z tematem się nie sk+mał
ten rap na bloczkach wjeżdża jak w chuj dobry siuwax
nic nie jest na pokaz robione, bo my robimy true rap
my znowu za was na live’ach topimy topa, ej
wpisany w line up będzie wiara, która kocha więc
w nowe skoki na blokach, startuje nowy wave
na wspomnienia z życia wzięte postawię se w domu sejf
nasze tagi na klatce, robione z dupy dziaby
żyćko jest trochę straszne, ale stąd biorę tematy
poza pracą kręcę bigiel
nie muszę tłumaczyć, że się staram trochę przeżyć zanim zacznę straszyć
życia nie dostaję na tacy, nie jestem banan
ale nie krytykuję tego jak nie jesteś faja
nie wyczarujesz tutaj nic jak nie jesteś szaman
zamulonym życia tryb jakbyś kręcił se kwiat do rana
[refren x2]
robimy rap, który chcą bloki
to nie malowanie gęby tylko dres i nowe skoki
jeśli k+masz taki sort no to piona
od rozjebanych ławek do melanży na salonach
Random Lyrics
- basa - interludiu lyrics
- gdup - against the wall lyrics
- arvyn - easy lyrics
- wαng - low profile lyrics
- paola meza - atardecer lyrics
- гарри топор (garry topor) - odi noki lyrics
- mimikry - är det okej om jag går ut och mördar nån ikväll, snälla mamma? lyrics
- lowkey73 - go crazy freestyle lyrics
- be vis - nie mam 9 żyć lyrics
- danny james - give it lyrics