azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

d6nate116 - piroman lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
tego nie odbierzesz mi żadną metodą
to jak pogodzić ogień z wodą
nie wyciąga nikt za mnie kasztanów z ognia
mam mocny styl, coś tam, coś tam, pochodnia
widownia głodna linijek, mam styl
się wpieprzam na bit, mój zodiak to byk
płonie płachta, oszalałem jeszcze mocniej
daje widowisko jak jebane sztuczne ognie
ta nawijka, jak oliwa na ten bit
dolewamy więcej, coś tam, coś tam, znicz
samozapłon, palę się do tego jak weed
samozapłon, to zajebisty plan na klip
piekę dzisiaj dwie pieczenie zamiast jednej
bo kto za życia ognia pożycza, ten jest dłużny w piekle
dwie pieczenie, jeden ogień, cieplej, cieplej
zimno, cieplej, cieplej, parzy jak dotknięcie
to pokrzywa, meduza, ba, powiem więcej
parzy tak jak ja parzący przed snem mięte
wydobywam ogień z j+py, jak zaklęcie
kula ognia w szczęce, chuj kładę na przekaz w tekście
cięcie

ej stary ale jak możesz powiedzieć, że kładziesz chuja na przekaz?

pieprzyć bezsens, będę mówił to co zechce
mam takie szczęście, że mam wyjebane na normy społeczne
ona puściła się z żydem, ja puszczę go z dymem
i już mnie tu mają za antysemite
zarzucą mi h0m+fobie to jeszcze jak dodam, że z chęcią podpaliłbym tęcze
na szczęście ją zdemontowali, gdy szedłem na stację paliw
to było przed pięcioma laty, do dzisiaj zostały mi psychiczne straty
świat nie jest dla mnie łaskawy, świat nie jest dla mnie łaskawy
dlaczego tak niewiele osób ma ochotę żeby coś podpalić
świat nie jest dla pojebanych, świat nie jest dla ludzi słabych
ludzie się boją, że zjem ich na feat’cie, a ja pale się do współpracy
pokażemy z bemem jak krzyżowy ogień się bierze pod ziemie, chwila
pokażemy z bemem jak w krzyżowy ogień się bierze tą scenę
chwila
ostrzegamy z bemem, że to co się dzieje to tylko początek, czaisz?
zostawimy za sobą podziemie w ogniu nim zdążycie się przyzwyczaić

ja mam ogień w pysku jak płonie mi we łbie i linijki składam ziom
ty masz ogień w pysku jak bierzesz tabletkę bo pali cię zgaga joł
krzyczę fire in the hole, wpada bomba
nietoperzowa, lepiej pozamykaj okna
lepiej się schowaj to bomba zapalająca
wszyta do ciała zwierzątka
można? można
nie palę mostów bo mieszkam w mostach
w wiadrze mam nie kawę ale [?]
chuj w to co kładę ziom na ten bitosław
wystrzegam się słabych mc jak ognia
stop, ogień jest piękny, w przeciwieństwie do słabych mc
ta muzyka życiem niech tętni, ogień prometejski
zajebałem heliosowi z wozu zapalniczkę
pije białe żywce i odpalam wam nią gible
nie strzelam z moździerza ale jestem ogniomistrzem
nie wiesz co się dzieje, może lepiej zamknij pizdę
żadna linia nie jest tu zapamiętania godna
poparzenia po odsłuchu, jedyna pamiątka
nie ma jeden, dwa, kiedy mowa tu o stopniach
trzeci stopień pozostawia po sobie nieprzyjemny węglowy posmak
podpal, tak mi mówią głosy w mojej głowie to klątwa
podpal, przekonują, mówią, że nikt się nie dowie, no podpal
podpal, nie ma żadnych głosów ale w sądzie powiem, że są tam
są tam, adwokat nie dla mnie, ja wole mołotowa koktajl



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...