azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

dan x john kafelka - warszawskie lambo lyrics

Loading...

[verse 1: dan]
ej newschool jaki newschool, to dla mnie nic nowego
przeszedłem przez starą szkołę i robię co mogę, to dla mnie nic specjalnego
hajs się nie zgadza mixtape, to nie żaden pic wiesz
nie znane są nam tematy dziwne, b-n-lne zawsze z sytuacji wyjście
znajdę gdy gardę trzymam bajzel im robię poważnie bo stypa się zbliża
dla typa co ubliżał ej nie wytrzymam, czekaj na finał, na w pół się zginam
on mówi weź wybacz, daj mi tu żyć brat, bądźmy kwita, piona bita
lecz hola hola pancz jak na bitach leci na ryja, nikt nie ma pytań
i wbite w to co będzie potem, polski swag jak polskie złote
zioło przedstawił ten temat dobrze, bo grosze będą naszym godłem
i to jest problem, nie dla mnie, ponad podziałem w miejskim bagnie
standard dla tych co jeżdżą lambem, skandal dla tych co żyją na dnie
nie martw się gdy wpadam poziom podnoszę nie lada wyzwanie
dla gracza nad poprzeczką skakać gdy ustawiam ją latać próbuj n
a trackach jak ja lub odpadaj to miejsce dla lepszych nie dla łaka
za bezcen ty wiesz że mam to we krwi

[verse 2: john kafelka]
dolary wszędzie wokół mnie
rzucam na kurwy je
złote lambo mam w garażu
płyta dioxa na cmentarzu
paczam sie na złote lambo
kupiłem je sobie dawno
jestem tym pięknym sukinsynem
mam zioło i kodeine
i wale sobie to co chwile
bo lubie te piękne chwile
mówiłem że wejde weszłem
protestowałaś a weszłem
więc na chuj otwierasz gębe
bierz chuja mojego w gębe
jestem n-gga john kafelka
twoja dupa przy mnie klęka #swag



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...