azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

dawider - dedykacja lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
nocne duchy + nie kacperki + mówią: “koniec marny”
cały lockdown chyba nie był dla mnie tak fatalny
tarcza anty+rakietowa dała deszczyk money
nieplanowany, ale lepszy budżet zawsze fajny

plan na challenge niczym tik tok: siebie zmienić
pamiętam o wszystkim na tip top, mam notesik
tak bardzo chciałem zostać “kimś”, gromadziłem stresik
że zapomniałem o gościu, który w mym l+strze siedzi

to obcy siedzi, pomocy, to obcy w moim domu!
przyszły te fale jak blok, szybko do falochronu!
ten w l+strze chyba na mnie krzyczy, pierdolnięty ziomuś
zamykam mordę mu lufą i tańczę w rytmie głosu

co za pojebane tango, melodia wybija
kręcę tak chyba dwa tygodnie, życie szybciej mija
ten w l+strzе obmył swoje dłonie, jakby po coś piłat
na parkieciе pokutuje sam, to moja wina
to moja wina
na parkiecie jestem całkiem sam, to moja wina
to moja wina

endomondo zna już dobrze: kurs, pokój, lodżia
chyba nie był dla mnie taki dobry cały lockdown
panie marek, konrad, jaki morał ma historia?
chyba umrę tutaj całkiem sam…

[refren]
wpuszczam płytę w polskę, robię to dla siebie (dla siebie, dla siebie, yeah)
wpuszczam płytę w polskę, robię to dla siebie (dla siebie, dla siebie, yeah)
wpuszczam płytę w polskę, robię to dla siebie (dla siebie, dla siebie, yeah, yeah)

[zwrotka 2]
jeśli robię to dla siebie, to czemu się przejmuje znów wszystkimi opiniami?
jeśli robię to dla siebie, to jakbym olał wszystkich, którzy o mnie tu zadbali?
jeśli robię to dla innych i zrobię chujnie, to jak mielzky + śmiało, łamcie kark mi

jak zakasałem rękawy, to + nawet nie kacperki + szeptają, kurwa strach się bać
jestem jack sparrow, tylko jeden nabój w magazynku
jestem już duży, także przestań do mnie mówić “synku”!
mieliśmy jechać w trzy osoby, a siedzimy w ścisku

pasażerowie w mojej głowie mają zapięty pas
co za pojebane tango, melodia wybija
kręcę tak chyba trzy tygodnie, życie szybciej mija
ten w l+strze obmył swoje dłonie, jakby po coś piłat
opowiem bajkę wam, której nie zna nawet rodzina



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...