ddekombinacja - habitualizacje przemocy lyrics
wartość dnia to jedna myśl trwająca kilka sekund
a nie 24h kalibracji ciała w biegu
na przekór powietrzu wydycham z siebie tlen
i wbrew fotosyntezie wysysam z ciebie krew
często myślę obrazami, których nie potrafię stworzyć
w praktyce tracę czas, na samo dobranie formy
paraliżują mnie wybory, ciężar odpowiedzialności
i normy narzucone przez obcych z przeszłości
jak bardzo się różnimy? co do atomu
jak bardzo chcą nas zrównać? policz oficjalnych bogów
dziś znów zostanę w domu i zbuduję ze słów
jedną z tych naładowanych melancholią spluw
plus pociągnę za spust – celownik do ust
po czym wrócisz wieczorem: “wojtek, nie marudź już”
umebluj mój niepokój, te dwa krzesła i stół
jednak mi nie wystarcza by zamieszkać tu
obróć stare obrazy twarzami do ściany
co stwarza mi wiele okazji aby namalować własny
narzucony autorytet wmawia mi czym jest życie
ja gram z nim usilnie w kółko, odwrócone krzyże
efekt tej rozgrywki bliżej, niż mi do zgody na to
czym trąca ten ochłap zwany cywilizacją
rzucam słowa po kątach w bryle tworzącej narracje
te przypadkiem centralnie mogą być uznane za sens
wszystko co chciałbyś usłyszeć, istnieje gdzie indziej
tutaj tylko o tym piszę żebyś mógł o tym pomyśleć
włóż w nawias każdą z liter, mów pod nosem wariat
tym nie rządzi żadna składnia – to rap w ascii artach
nie potrzebuję ludzi, mówię wszystkim “wypierdalaj!”
mój priorytet to pisać, a nie gadać o banałach
na koncertach zbieram ciała, aby móc na nie pluć
tani poklask w oczach tłumu tylko miesza mą żółć
po czym kładę się znów, samotnie na podłodze
aby służyć za ścierwo, które ktoś przemieści kopem
Random Lyrics
- sew intricate - cat eyed glasses lyrics
- denim white - fade away lyrics
- michael bublé - who's lovin' you lyrics
- aketo - la debiele lyrics
- pxndx - en tu honor lyrics
- jean sablon - je sais que vous êtes jolie lyrics
- hermana glenda - estoy a tu puerta lyrics
- los cadilla - candela lyrics
- lanz khan - fiumi di porpora lyrics
- big and rich - please man - feat. wyclef jean lyrics