azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

deep - cud bogów lyrics

Loading...

[refren]
ludzie wokół mnie więdną i giną z niejedną winą
w tłumie, sami w sumie między nami swą rodziną
i stoję w śród martwych tych i tamtych
wśród grobów, brud wrogów, cud bogów x2

kochasz agresję
wpadasz w obsesję
jak wszyscy inni
jak silni inni którzy nie powinni
lecz czujesz swąd zbrodni
skąd od nich
szarych jak chodnik podłych
co preparują swe modły
tu godny tam godny
tam głodny tu wyrodny
świat jest chłodny
lecz zadziwiająco zgodny
sam ranisz zraniony bluźnisz
i nie odpuścisz mściwy uścisk
nie licz że szybko puści
sami oszuści sami krętacze
dobro płacze
wysłane donikąd jak tani znaczek
każdy chce mieć lepiej, ja też marzę
spójrz ile płomieni i nadziei mają cmentarze
powiedz przez co powiedz zwycięzco
twoje zwycięstwo jest wielką klęską wychwalaną
w pieśniach opiewaną wielką przegraną

[refren]
ludzie wokół mnie więdną i giną z niejedną winą
w tłumie, sami w sumie między nami swą rodziną
i stoję w śród martwych tych i tamtych
wśród grobów, brud wrogów, cud bogów

cierpienie jest gorzkie zawsze
nawet gdy patrzę
jeden ból jedne łzy
ja i ty
i błędna rozpacz ma jedną postać
jedna tak ciężko jej sprostać tak łatwo w niej zostać
jest jedno kłamstwo i zdrada jedna
jedna śmierć tak nie potrzebna co podnosi cię ze dna
jest jedna nienawiść której nie można strawić
złość gotowa by zabić
ból zadać tobą władać i zostawić po przegranej bitwie
każdy z nas to po brzytwie

[refren]
ludzie wokół mnie więdną i giną z niejedną winą
w tłumie, sami w sumie między nami swą rodziną
i stoję w śród martwych tych i tamtych
wśród grobów, brud wrogów, cud bogów

kolejny mesjasz wypije łzy, krew aż legnie martwy
życiu wydarty jak joker wydarty z karty
zaciśnie palce i kły i błyśnie w walce
bo zły pomiot robi łomot
jak pusty bęben mamiąc obłędem
łamiąc będę oprócz człowieka z ogromnym błędem
powiedz nie będę, nie będę głupcem
uwięzionym w skorupce zrób tak jak wróg chce i zadziw
popatrz na mnie jak na człowieka
by być człowiek by skończyć z grzechem
i zabij węża niech nie zwycięża dużej
rozpędź w sobie tą burze
za tych co na ziemi kroczą
i nie można ufać ich oczom

ludzie wokół mnie więdną i giną z niejedną winą
w tłumie, sami w sumie między nami swą rodziną
i stoję w śród martwych tych i tamtych
wśród grobów, brud wrogów, cud bogów



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...