azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

dejwid - tany tany lyrics

Loading...

życie to balet od kiedy my tany tany ze składem
ma wad i zalet to pare, ty weź idź targaj pojarę

jak ci nie pasi bo tacy to mnie wkurwiają najbardziej
mul pizdę se dalej, ja chcę czuć życie stale

braki na papierze odbijam sobie nawijką
magister bycia sobą, nie strzyzony pod linijką

pierdolony king kong, wsród tych lemurów
każdy jeden przerysowany mówcie mi królu

ni chuja, mam styl co buja sweet neighteens
k-masz? młody big l, klasyk jak dzięwiećdziesiątki nike

bliżej chodnika niż one u was to pewniak
wy zamiast je nosić trzymacie kurwa w pudełkach

spoko, to jak pójść na hotel z foką
zamiast mieć huć i kłuć to zanudzasz filozofią

bzdura, akurat tu mam uraz bo bura suka
rura zwykła dzis koło chuja se lata innym

życie to balet od kiedy my tany tany ze składem
wszystko dobrze ziomek

trzezwe czy pijane kroki musza iść dalej
wszystko dobrze ziomek

chodnik to nasz parkiet, nie polerowany lakier
wszystko dobrze ziomek

robimy sobie papier, szmal, kwit, pęge, papę
wszystko dobrze ziomek

życie to balet od kiedy my tany tany ze skladem
niekonwencjonalny krok, dla ciebie złe stóp stawianie

znam miarę, nie stawiam baniek na plecach innych
ogarniesz? chodzi o szmalec nie podstawy medycyny

więc bawię sie dalej i czesto przekraczam skale
richtera gdy wieje, celsjusza gdy jest jarane

zwykłe życie nie pierdole pod pobuliczke o fejme
się żyje i nie kryje swych słabosci pozdro kękę

zamiast majka czesto trzymam dziś butelkę
wypije, kładę, kręcę – daj buziak dziewczę, hehe

znasz to pewnie, jak to jebnie
dwadzieścia lat do tyłu, a do przodu jeszcze prędzej

każdy będzie tatą, a jak watachą taką
zbierze sie wspominać, to czuć jak zajawka wraca

i jak pachnie farbą, jak żebra łamie bit
jak wódeczka wchodzi, bedzie tak samo jak dziś



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...