azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

delphi - samolot lyrics

Loading...

[intro]
ale ta gitarka wchodzi, haha

[refren]
odlatuję jak samolot, jestem wyżej
przelatuję miasta, kraje i dzielnice
jeszcze chwilę i zobaczysz mnie na szczycie
obiecuję nie spadnę jak śnieg w afryce, nie
ona mówi mi, że chce mieć ze mną odlot
mówię spoko bejbi zapraszam na pokład
lecimy nad oceanem, woda mokra
wysoko jak o2, to podróż bez końca, wiem

[zwrotka 1]
znowu latam razem z nią między chmurami
ona obok, nie widzę nic poza nami
startujemy szybko choć to nie ferrari
nie ma ich za nami, nikogo za nami, nie
trap, trap, ona teraz wygląda przez okno
wygląda nieziemsko, chociaż widzi tam niebo nie kosmos
i lecimy gdzieś, nie wiem dokąd prowadzi mnie
nie wiem o co tu chodzi, nie, nie wiem co ona robi, nie, noc tak mija jak mija dzieeń
ale odlot, jesteśmy wysoko i latamy nad maroko
z góry piękny widok, lecz to ona wpada w oko
latamy bezpiecznie​ ale i tak jest bombowo
i jest spoko, kiedy jestem z nią, mamy wszystko pod kontrolą
dziś jestem pilotem, prowadzę nas dobrą drogą
nie ma opcji żeby stało się coś złego, oh no

[refren]
odlatuję jak samolot, jestem wyżej
przelatuję miasta, kraje i dzielnice
jeszcze chwilę i zobaczysz mnie na szczycie
obiecuję nie spadnę jak śnieg w afryce, nie
ona mówi mi, że chce mieć ze mną odlot
mówię spoko bejbi zapraszam na pokład
lecimy nad oceanem, woda mokra
wysoko jak o2, to podróż bez końca, wiem

[zwrotka 2]
tak, tak, proszę nie otwieraj okna tak samo jak travis scott
kiedy jestem z nią mam pewność że na pewno mamy to
nie obchodzi nas żaden limit, robię wszystko by być tu z nimi
gram trap, ona ze mną idzie, chyba po innej orbicie
w szybie widzę jej odbicie, i pijemy dobre picie (jakie picie?)
yeah, chociaż to nie jupik, yeah, kiedy zrobię ruchy, yeah, kupię drogie buty
ale teraz latam, ona ze mną prosta sprawa
nie jest nam potrzebna mapa, bo dobrze znam drogę
bo robię to co dzień, bo jestem pilotem, latam samolotem
i robię to dobrze, znów jestem nad morzem
gdzie? znów latam nad morzem
oni chcieliby żebym spadł, ja chcę zrobić milion
będę latał dopóki nie skończy mi się to paliwo

[bridge]
to paliwo, to paliwo. to paliwo, to paliwo
będę latał dopóki nie skończy mi się to paliwo, nie

[refren]
ona mówi mi, że chce mieć ze mną odlot
mówię spoko bejbi zapraszam na pokład
lecimy nad oceanem, woda mokra
wysoko jak o2, to podróż bez końca, wiem



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...