azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

denytraper - 2022 lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
prrr. peow, wszystko się mieni jak vvs
dzwoni mi budzik, no która jest?
wstaję dwudziesta i jaki dzień?
huh, yeah
moja konkurencja to mój cień
wokół rekiny, na udach bape
masz kasę od starych nie, żaden flex
nie próbuj mi wmówić podjebki tytułu jak sam wziąłeś tytuł z albumu
pow, pow, pow, pow
nie będę i nie mam wyrzutów
nie trzymam się z nikim z podziemia, bo ludzie to kurwy i pierw cię szanują
a potem to mają cię w chuju
wracam do domu jak codzień po szkole
nie palę towaru i nie palę szlugów
marzę by być zwykłym dzieckiem
muzyka pomaga mi w bólu
i miałem kiedyś przejebane, bo serce złamane to niełatwa sprawa
raz się kiedyś zakochałem i od tamtej chwili, to nie umiem z laskami gadać

[refren]
wiele osób nie wierzyło we mnie na początku (yeah, yeah)
mam wszystkiego dosyć, więc zostawcie mnie w spokoju (huh, huh)
pachnę versace, a nie jakimś tanim gównem z monopolu
pierdolę twą cipkę, pierdolę ruchanie, najbardziej to nie lubię pokus (jebać, jebać)
ziomek mnie pyta o przyszłość, mówię, że muzyka (prr, prr)
on nie zdziwiony, bo wie to, że w sercu muzyka
każdy próbuje dopytać, wielu w kurwę głupich pytań
dosyć mam ludzi, mam porytą banię
w przyszłym roku jak rozjebię to postawię rodzicom chatę
[zwrotka 2]
nie mogę przestać, bo będą mieli satysfakcję
jebani idioci, co chcieli zakopać mój talent
lecz go kurwa odkopalem
kładę chuja wam na banię, trapem ładuje mój statek, zbierzemy globalny papier
napędzasz skurwielu mnie w moim perpetuum
nie idę po myśli wam, działam na przekór
nie chcę być taki jak wy
płynę w tym nadal, aż dotrę do brzegu
nie wstydzę się miasta, a wstydzę się ludzi
głowy zamknięte na moją muzykę
jazda z kurwami nie nazwę ich ludźmi
chuja nie włożę, żebyś zamknął pizdę, śmieciu
[refren]
wiele osób nie wierzyło we mnie na początku (yeah, yeah)
mam wszystkiego dosyć, więc zostawcie mnie w spokoju (huh, huh)
pachnę versace, a nie jakimś tanim gównem z monopolu
pierdolę twą cipkę, pierdolę ruchanie, najbardziej to nie lubię pokus (jebać, jebać)
ziomek mnie pyta o przyszłość, mówię, że muzyka (prr, prr)
on nie zdziwiony, bo wie to, że w sercu muzyka
każdy próbuje dopytać, wielu w kurwę głupich pytań
dosyć mam ludzi, mam porytą banię
w przyszłym roku jak rozjebię to postawię rodzicom chatę



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...