azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

dester – początek wakacji lyrics

Loading...

słoneczna gdynia, jakoś gdzieś w połowie czerwca
wiesz sukienki mija ruch gorącego powietrza je
spływa makijaż im – temperatura ciężka rzeź
do morza wbijaj już, bo wieczorem imprezka jest
ona świeżo po związku jest. w jej sercu ice, ice, ice
nie podbijaj type, nie. bo jak t-tanic dotkniesz dna
typy na plaży już też próbowali taktyk jak:
napięty biceps i tekst “hej mała, daj snapka”
ona nie z tych co są łatwe. ją ciężko wyrwać na kawę
nie poleci na hajs i zegarek. nie poderwiesz na tanim przypale jej
kiedy przychodzi na balet se. stają w kolejce za barem jejejejejeje

to początek wakacji

[ref]
początek wakacji jest. wszystko się zaczyna
letni pada tu deszcz. gorąca wpada dziewczyna
ona zapomina ex, a on zamawia jej drina
słońce, plaża, gdynia – piękny to klimat. [x2]

nie umiał podbijać – zielony w tym jak zagadać ma
ona chillout. w stronę słońca kieruje twarz
zapro na drinka? czy zgrabny jej komplement dać?
uroda winna z podnieceniem mu zmieszała strach
jak na imię masz piękna dziewczyno?
nie chciał zabrzmieć jak jakiś idiota. może dasz się zaprosić na wino? proszę powiedz,chciałbym cię bliżej poznać
zanim zdążył c0kolwiek nawinąć
zagadał do niej na jego oczach. jakiś frajer, bo zasada primo
“podrywaj pierwszy, albo weź spierdalaj w podskokach.”

[ref]
początek wakacji jest. wszystko się zaczyna
letni pada tu deszcz. gorąca wpada dziewczyna
ona zapomina ex, a on zamawia jej drina
słońce, plaża, gdynia – piękny to klimat. [x4]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...