azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

dewukiewicz - rampage lyrics

Loading...

mam ciężki charakter, podnoszę go jak hantle
biorę na klatę jak sztangę, pierdolę zjebane szanse, pierdolę te chore akcje
rap daje mi satysfakcję, pierdolę czy da mi kabzę
patrz jak tu latam, pierdolę lufthansę, pierdolę całą tę branżę
pytasz kto zjada tę scenę + dewuka to answer
jak słońce nie było do tej pory nic jasne, dopóki nie wlazłem
to mój czas ej, ty znowu obrywasz jak pugsley
ja zawsze jestem poziom wyżej patrzcie, mów mi upstairs

w kawałkach lecisz jak gangster
na klipach bujasz się z gangiem
widziałeś ty kiedyś puk+wkę
strzelacie z palców jak kapsle
każdy z was tu jest klaunem
się pocisz jakbyś miał saunę
ty bogaczu z ujemnym saldem
jеsteś kozakiem zdalnie

dlaczеgo dewu to under jak pomocnik united
kiedyś label tu znajdę, na umowie postawię parafkę
ciągle gadam tu slangiem, pierdolę ten twój fanpage
pierdolę ten twój fanbase, pierdolę totalnie
mam tutaj rampage, zawsze kiedy rzucam wersy
wkurwiony wciąż naturalnie, bo denerwuje ciągle ten syf
już jedenasty sezon patrzę na scenę i patrzę na ludzi
i chuj mnie obchodzi to co mi powiedzą, bo tydzień później zdanie się obróci
pierdolę świat i ludzi, pierdolę wasze bluzki stussy, wy stulejusy
nie szata zdobi człowieka, a blizny no i guzy i to nie pojazd na loga tylko na was wrzuty, lamusy
wejdź w moje buty, ja jeśli wejdę w twoje
specjalnie wdepnę w gówno, żebyś wiedział jak to jest
nie obchodzi mnie z jakiego jesteś domu
a co masz w głowie, nie obchodzi mnie co nosisz, by coś udowodnić komuś

każdy z moich ludzi ma łeb na szyi
i wszyscy po swojemu dążą do tego o czym marzyli
każdy z moich ludzi ma łeb na szyi, a nie kajdan
a kiedy wejdą w życie plany zostanie nam countdown

countdown xdużo

ja latam po mieście jak batman, wwa to moje gotham
każdy niesie swój krzyż na barkach, to miejsce to moja golgota
śmieszy mnie ludzka głupota, śmieszy mnie ludzka nienawiść
jak ci się coś nie podoba, skurwielu spróbuj mnie zabić
to moje pierwsze życie kota, chodzę własnymi ścieżkami
to moje pierwsze życie kota, lecz żadnego z nich nie chcę stracić, chłopak
robię to ot tak, latam na bitach, tak samo na osiach
jestem jak klapki, bo one mnie mają na oczach
nie wchodź mi w dupę jedyne co może się tam przyczepić to sofa
z zabawy flow od kiedy pamiętam mam so fun
wkładam w to serce, ale też chcę pengę zbierać jak owsiak
ty wychodzisz na osła, ty wychodzisz na offside

bo piszesz takie linie, że się nie mieścisz jak gamoń
ja piszę takie linie, że jedyne w co nie mieszczę się to kanon
piszę takie linie, że uwiecznić chcieliby je niczym canon
mój styl to kilimandżaro, twój to kanion także chyba nigdy się nie spotkają



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...