azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

deys - memy lyrics

Loading...

dzień dobry witam wszystkich
raz, dwa, trzy
aha

[zwrotka 1]
mój amok, sen, dziwne filmy w głowie
dziś jak mam żyć krzychu? nie odpowiesz?
plątam się mimo, że jestem też
jak memy, absurdalne w sieci gdzieś
też widuje upierdolone stoły czasem
i rurek nie brakuje w nosach raczej
znów friday, friday, kraków, studia
z vegas kac i jak z mielna zupa
tu zakłóca mi przegląd, rozpędza czas
a ja wolniej chce jak two slow mo guys
albo w pędzie tym, robiąc wam na bakier
skakać w przeszkody jak walter z damien
ale jednak nie, bo tu ślizgam się
z tej góry, urywa mi kurwa sens
tylko wokół ludzie krzyczą dziwne hasła
i panikują przy tym jak net przez acta
to zagadka, pozory, w nas i w nich znów
pędzi jakby nawijał m(c)watsky i silk, więc
kiedy na ulicy zapytają mnie wiem, że
życie mi odpowie “będę grał w grę”
to nie kody, warhammer’y, tomb raider
ale nie ogarną tego reporterzy wiesz
jak szukasz odpowiedzi to zapytaj beczkę
mam swoje panaceum zaszczepione w serce

[refren x2]
mój nawyk, znów się zapisze w plik
klikasz lub niknę w klikach twych
schizofrenia, wiesz i to nie przez geny
mam problem, staram się zrozumieć memy

[zwrotka 2]
jako dziecko, led zeppelin na czarnych płytach
dziś w sieci mają rocka, ale bez gitar
może idę własną, inną ścieżką boczną
ale nie muszę mieć hype’u jak rey william johnson
wciąż niepoukładany a tu świat na smyczy
mój spontaniczny tryb, trochę lekko stronniczy
myślę, żeby to zrozumiał ktoś
może trafi to do ciebie jak the golden voice
albo nie, wiesz, mam dylemat spory
i jak nie ogarnę tego to pierdolnę w kartony
kaplica i nie płacze żadna fanka
może lepiej było słuchać słów natanka
i na tak być, tak, zawsze tak jak carrey
ale po i dlaczego jak babcie marihunane,
dziś nie mogę ogarnąć własnego stanu
chyba nie będę herosem jak ryszard z klanu

[refren x2]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...