azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

deys - odpięte wrotki lyrics

Loading...

[zwrotka 1: deys]
każdy numer z pory piątej to umarłem jak pisałem
mam w domu taką jedną pustą portretową ramkę
w środku green screen, barwę by pomieścić wyobraźnię
z każdą nową sekundą boję się co tam odnajdę
często mi machasz z tego miejsca – niewyraźna już
byłem jak koszmar, więc na szyi nosisz łapacz snów
i pewnie gdzieś beze mnie wyglądasz znów najlepiej
ogarniam życie, to udaję – pękam w sms-ie
najgorsze jest że już nie mogę nic lepiej powiedzieć
boję się, że odstrzelę łeb na scenie grając “cerę”
na razie treningowe buty i przez kraków biegnę
miłości nie wypocisz, nawet jak wylewny jesteś
ktoś chce się bujać ze mną, ale obok szubienica
wołam o pomoc – słuchacz dalej myśli, że muzyka
kolejne dołki u znajomych – jak o związki pytam
jestem grabarzem na tym dancingu chwilowych wyznań

[refren: deys]
u mnie nieważne czy weekendy, poniedziałki, wtorki
jak coś tu nie gra z nią, to po prostu odpinam wrotki
a jestem rozpędzony – ooo tak!
a jestem rozpędzony max, max, max, max, max!
u mnie nieważne czy weekendy, poniedziałki, wtorki
jak coś tu nie gra z nią, to po prostu odpinam wrotki
a jestem rozpędzony – ooo tak!
a jestem rozpędzony max, max, max, max, max!

[zwrotka 2: szpaku]
zapłakane pokolenie, wiem, że umrę na tej scenie
poronione obietnice składaliśmy przed niebem
pora sprawy na ogarkę wrzucić i iść przed siebie
odpinam wroty, za te zwroty dają respekt mi
tamte dzieciaki chcą mieć foty ze mną, być jak my
a gdybym tak się wtedy złamał to bym nie stał tutaj
czy ktoś to k-ma, co przewijam, czy go buja tylko już
miał ratować, a nie plamić tą kulturę
tak słyszałem od tych kurew, co na wszystko patrzą z bólem
byłeś księciem na ulicy, dobra – twój czas przeminął
jestem nowym bogiem ulic, chcesz to rzygaj nienawiścią
co jest bee? – nie mów mi, bo wiem najlepiej
spełniam be-to-nowe sny, szybko nie zejdę
zacząłem w bagnie, jak te żółwie – skorupę mam
gdy wszyscy z buta odpinam wroty – wyprzedzam was

[refren: deys]
u mnie nieważne czy weekendy, poniedziałki, wtorki
jak coś tu nie gra z nią, to po prostu odpinam wrotki
a jestem rozpędzony – ooo tak!
a jestem rozpędzony max, max, max, max, max!
u mnie nieważne czy weekendy, poniedziałki, wtorki
jak coś tu nie gra z nią, to po prostu odpinam wrotki
a jestem rozpędzony – ooo tak!
a jestem rozpędzony max, max, max, max, max!
u mnie nieważne czy weekendy, poniedziałki, wtorki
jak coś tu nie gra z nią, to po prostu odpinam wrotki
a jestem rozpędzony – ooo tak!
a jestem rozpędzony max, max, max, max, max!
u mnie nieważne czy weekendy, poniedziałki, wtorki
jak coś tu nie gra z nią, to po prostu odpinam wrotki
a jestem rozpędzony – ooo tak!
a jestem rozpędzony max, max, max, max, max!



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...