azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

diament x kartky - odnalazłem cię (nathis blend) lyrics

Loading...

[diament]
znajdę cie w końcu, tu kiedyś za rogiem
od dołu do oczu, albo wzrok w podłogę
wezmę cie ze mną, albo wezmę tutaj
i w życiu poza mną nie będziesz słuchać nic
ile jeszcze?
już chyba nie chce i czuje presję
mamy kilka lat razem i na nie plany
ja inne ty inne, tak się uzupełniamy?
znajdę cie we śnie, i zwinę to w bletkę
i spalę i zasnę tu z tobą wreszcie
mamy inne drogi, inne pasje
inny gust muzyczny, inne racje
znajdę odwagę i wspólny język
weź mi wrażliwość, która tak męczy mnie
i nie mogę ciągle słuchać
oddaj mi spokój to znajdę też ducha
i podejdź zaufaj i nigdy nie odchodź
tak znajdziemy razem wolność
i poprowadź za rękę, mam traumę już kurwa po tym co przeszedłem
odnajdę wiarę i siłę na fobie przez ludzi i talent
nie zardzewiałem i robię co chcę albo czego zawsze chciałem
znajdę pokorę, a silną wolę postawię z alkoholem
i zrobię to szybko
i nie da to nic bo od zawsze przyszłość stawiała mnie za nisko
już jebać ten hip-hop i żyjmy poza tym bo po co to wszystko?
jak homer simpson, mam tyle luzu, że mogę grać czysto

[refren]
ile dni? ile lat?
i czujmy ten stan aż się skończy świat
to nie tak że jest dwutakt podejdź zaufaj, i znajdziemy szczęście a ono znajdzie nas
mamy czas? mamy hajs
z tym drugim gorzej ale zawsze “najs”
i to nasza p-ssa na pasmach zwycięstw
a podobno my to nazywamy życiem
znajdę cie w końcu, albo już znalazłem, i tak mówię zawsze
kiedy światło gaśnie wtedy razem raźniej, wtedy szerzej patrze
nie szukam odwrotu, do walki wciąż gotów, chodź nie ma z kim ty wojna ja pokój
wy barki ja rozum, posłuchaj i sk-maj co lepiej brzmi?

[kartky]
znowu zaczynam historię o niczym i powiesz tak, wiem
nie dotykam przyczyn, nienawiść mnie tylko napędza do scen
dlaczego to wszystko tak głupie, wtórne, bez sensu i opcji
stąpam za lekko, bo ogień wypalił mi piętno w sercu; anthony hopkins
jak patrzą z boku, to mówią: lepiej popracuj nad swoim
bo ranki bez sugestii, presji, finezji, samotni w amnezji, wyryli to sobie na skroni
nie, nie przez pryzmat ich, lecz z drugiej strony
nie dam żadnego powodu, by poznać siebie, to nic, że się boisz
cienie na ścianie i wjazdy na banie, kontynenty zmartwień na naszej posesji
zabieraj mnie tylko w miejsca, których nie znamy bez mapy, odetchnij
jak skaczę daleko, jak biegnę po sedno i nie mam ochoty na żal
jak nie śpię, to myślę, jak wierzę, to słabo, jak mierzę wysoko, jak czynię to zadość
masz mnie dość dopiero teraz, brawo
kiedy wyglądam słabo, to dzień jak co dzień
wyrzuć paragon za poprzedni miesiąc, ja lecę po swoje
bez klasy, lecz nie mam już czasu na realizację nieswoich urojeń we dwoje



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...