azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

dipoe - 5 lat odsiadki lyrics

Loading...

[intro]
rozumiecie taka to jest taka piosenka na odsiatke
ale nie do końca
no bo musi być reggae na takiej epce nie?
tutaj taki basik wchodzi, gebels się postarał
zara gitarka wejdzie i będzie takie wiesz do pobujania głową
wiesz o co chodzi
a jeszcze trompka, zapomniałem o trompce
pierdolić podziały, szanować zielień
pozdrawiamy, dipoe
[zwrotka 1]
coraz więcej nie spokoju, coraz mniej prawdziwych twarzy
coraz mniej głupich wyborów, coraz więcej tatuaży
człowiek siedzi sam w pokoju i jedyne o czym marzy
to ćwierć grama dobrych nowin duże bluzy z wyprzedaży
ludzie nie chcą robić muzy, kurwy chcą tylko sprzеdaży
komercyjny plik za plikiem a my składamy wyrazy
jedеn z drugim jak kto lubi bo pierdolą nas nakazy
wchodzi płyta blik za blikiem piszesz o nas bohomazy a ja

[refren]
pale co mam i to mi wystarczy
mija kolejny rok ja jestem po prostu starszy
robię kolejny krok a potem wracam na tarczy
czemu żaden sąd nie chce być gospodarczy
a ja pale co mam i to mi wystarczy
mija kolejny rok ja jestem po prostu starszy
robię kolejny krok a potem wracam na tarczy
czemu żaden sąd nie chce być gospodarczy
a ja
pale co mam
pale co mam
pale co mam
[zwrotka 2]
zostało mi pięć lat a może siedem
czemu każdy mój brat ma siedzieć za wypalenie
zawodowe co dnia znajduje się wyżej niż w niebie
i dlatego sram na wasze stairway to heaven
odwołanie prawomocne gdybym dzisiaj był na scenie
no to uwalony towcem bym składał wyjaśnienie
każdy z was potulne owce ale w sumie nie wiem
gdybym lubił jeść makowce haki na was miałbym w cenie
póki co pijemy browce na ławce przy sklepie
no a niebieskie zomo+wce wpisują pouczenie
a ja

[refren]
pale co mam i to mi wystarczy
mija kolejny rok ja jestem po prostu starszy
robię kolejny krok a potem wracam na tarczy
czemu żaden sąd nie chce być gospodarczy
a ja pale co mam i to mi wystarczy
mija kolejny rok ja jestem po prostu starszy
robię kolejny krok a potem wracam na tarczy
czemu żaden sąd nie chce być gospodarczy
a ja
pale co mam
pale co mam
pale co mam
[zwrotka 3]
każdego dnia wstaje po ta samą kawę
by każdego dnia spróbować tylko pójść dalej
a żadnego z was nigdy nie rozumiałem
po co tyle spraw, które osłabiają wiarę
ale nie w ten świat jeszcze nie zwariowałem
bo od kilku lat każdy chce mi dać sakrament
waszych nudnych prawd, a ja sobie sam go dałem
w papierowych snach szczelnie zapakowałem
kilka gram dobrych chwil, papier i atrament
muza, ludzie i dach nad głową resztę przejebałem
i pomyśleć strach a do tego ciągle pale
kocham polski trap
żartowałem



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...