azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

diset - zostań w. lyrics

Loading...

[zwrotka 1: diset]
byliśmy tacy młodzi, niegotowi na wyzwanie
ziom w szufladzie z lego trzymał dla nas marihuanę
czasem chciałem tylko na złość sprawić mamie
czasem myślę nerwy mogły zabić mamę
dobrze, że w miarę wyczuwałem krawędź
nie idę tam i nie zostaje dalej
śni mi się szkoła i jej całe sale ścianę w ścianę
obok ciągle takie same twarze w starej bramie
i na zmianę
korytarze szklane spire tower w warszawie
kosmiczne korytarze spire tower w warszawie
albo pożegnanie z tym mentalem, albo gasisz fire
osiedle wmontowało mi jebane kraty w banię
piłuję je zębami i się wydostałem prawie
szponty i bombing – zawsze to kochałem
ziomki i mordy – zawsze szanowane
pamiętam skąd jestem, nie znaczy że zostaję
rodzina też kochana, ale żyje jakby w półśnie
sądzą, że nie dla nas towar na najwyższej półce
zaklęci pomiędzy epokami jak byłe miasta wojewódzkie
widzę po was to, że jednak życie jest za krótkie
mamo, nie mam czasu już przekładać go na później
nie myślę o kobietach, które są historią
czy mają ładne dzieci, czy radzą sobie w korpo
nie dam się w sentymenty wciągnąć
pierdol się, skrzydła podcinaj swoim ziomkom
nie waż się moich dotknąć
chuj mnie panny cudze, chuj mnie palmy, wóda
chcę tam, gdzie ludzie starsi trzymają się za ręce
a nie w klubach laski pierdolą się w łazience

[bridge: diset]
“hej wojtek jak się masz? my tu mamy cały wszechświat.”
“zostań”. nie zostaję
“hej wojtek zobacz sam – cały wszechświat na przedmieściach.”
“zostań”. nie zostaję

[refren: diset, sztoss]
cztery pasy w jedną stronę
cztery pasy wszystkie moje
widzę znaki tuż przy drodze
przekreślone na czerwono
ciągle mówią, żebym został
żebym jeszcze chwilę został
cztery pasy w jedną stronę
cztery pasy wszystkie moje
widzę znaki tuż przy drodze
przekreślone na czerwono
ciągle mówią, żebym został
nie zawracam, to ostatnia prosta

[zwrotka 2: sztoss]
nowa sesja, ciągle nowe tejki
nigdy nie chcę wracać do swojej poprzedniej wersji
dopisz sobie morał w tym
mijają dni, nie chcę patrzeć w tył, nie
to nie ten sam chłopak
w urodziny na tablicy nie pisz sto lat mi, nie
ja muszę się wydostać
wyciągnięte ręce krzyczą żebym został

[bridge: diset, sztoss]
“hej wojtek jak się masz? my tu mamy cały wszechświat.”
“zostań”. nie zostaję
“hej wojtek zobacz sam – cały wszechświat na przedmieściach.”
“zostań”. nie zostaję

[refren: diset, sztoss]
cztery pasy w jedną stronę
cztery pasy wszystkie moje
widzę znaki tuż przy drodze
przekreślone na czerwono
ciągle mówią, żebym został
żebym jeszcze chwilę został
cztery pasy w jedną stronę
cztery pasy wszystkie moje
widzę znaki tuż przy drodze
przekreślone na czerwono
ciągle mówią, żebym został
nie zawracam, to ostatnia prosta



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...