dj decks - ero/kosi lyrics
[refren]
czasem jest ciemno jak w dupie i czekasz na brzask
każdego dnia masz naukę może zgubić cię hajs
nie wszystko tu możesz kupić za jebane pln-y
czasem większe pieniądze znaczą większe problemy
czasem jest ciemno jak w dupie i czekasz na brzask
każdego dnia masz naukę może zgubić cię hajs
nie wszystko tu możesz kupić za jebane pln-y
czasem większe pieniądze znaczą większe problemy
[zwrotka 1]
w sos nowe miesiące otwiera się wieko
ktoś musi posprzątać to rozlane mleko
wstaje blady jak trup słyszy: dobra robota
teraz łykaj ten zenfone bo masz naszego kloca
nagle dzwoni telefon w słuchawce głos znajomy
(witam i obym kurwa był zadowolony)
wracają na rejony już w głowie przelicza sos
myśli pospłacam długi i zostanie jeszcze coś
sztos z uśmiechem zajeżdżają już na bazę
nie wiedzieli że na miejscu już się czają kominiarze
[zwrotka 2]
długo nie myślał wyjebał drzwi z zawiasów
położył dwóch psów i wyciął kitę do lasu
spierdala jak najmrodzki za plecy się nie patrzy
za sobą słyszy strzały żaden nie jest ostrzegawczy
adrenaliny zastrzyk mógłby przebiec maraton
bo plan ma ciekawszy niż siedzenie za kratą
miał dobrą kondycję i mimo że lubił melanż
w mig zgubił policję i rozkminia co teraz
[refren]
czasem jest ciemno jak w dupie i czekasz na brzask
każdego dnia masz naukę może zgubić cię hajs
nie wszystko tu możesz kupić za jebane pln-y
czasem większe pieniądze znaczą większe problemy
czasem jest ciemno jak w dupie i czekasz na brzask
każdego dnia masz naukę może zgubić cię hajs
nie wszystko tu możesz kupić za jebane pln-y
czasem większe pieniądze znaczą większe problemy
[zwrotka 3]
no i nici z hajsu na szczęście ma k-mpla w grajku
któremu kiedyś pomógł gdy tamten coś ukradł z banku
znów ma blantów w kielni ostatnie parę setek
deutsche bahn’em do stuttgartu ziomek mu ogarnie metę
wypierdala stąd bo go tu już nic nie trzyma
nikomu nie może ufać wyklęła go rodzina
na miejscu wita go szpada już trzeci rok w ukryciu
otworzył tu kebaba mówią o nim król haszyszu
pod skrzydłem tejże szpady starego turka z ankary
wkręca się szybko w firmę z podwórka płyną dolary
pierwsze zakupy ciuchy i kilkuletni emel
w klubach pękają stówki ale nie jest to problemem
przypływ gotówki gieta sterydy i trening
w te kilka miechów dzieciak się tutaj bardzo zmienił
zatęsknił za polską coś mu mówi wracaj
nagłe dostał zlecenie które musi się opłacać
[refren]
czasem jest ciemno jak w dupie i czekasz na brzask
każdego dnia masz naukę może zgubić cię hajs
nie wszystko tu możesz kupić za jebane pln-y
czasem większe pieniądze znaczą większe problemy
czasem jest ciemno jak w dupie i czekasz na brzask
każdego dnia masz naukę może zgubić cię hajs
nie wszystko tu możesz kupić za jebane pln-y
czasem większe pieniądze znaczą większe problemy
Random Lyrics
- züri west - dr mönsch isch wi dä lyrics
- martha wash - destiny lyrics
- deborah conway & willy zygier - this song has got me lyrics
- mark evich - hold on lyrics
- cameron waters - make it go away lyrics
- trvth - torn lyrics
- humble pie - desparation lyrics
- hello venus - 위스키 (whisky) lyrics
- alex bloom - cam girl lyrics
- marina satti - μάντισσα (mantissa) lyrics