azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

dj soina - smak jointa lyrics

Loading...

[cuty: dj soina]
co tu-co tu jest grane?
qu-qu el o pe-pe-pe…
to jest dobre!
be u be el syn-synu-synu!
bar-bardzo interesujące
dj soina!
excuse me as i kiss the sky-y-y-y-y…
prędzej niż jaranie raczej rzucę oddychanie
sprawdź to
da-d-mn!
czy jest coś lepszego od smaku jointa?

[zwrotka 1: bubel]
bubel wel buba be na ciele ślady pomadki
nic się nie zmieniło ziom nie rzuciłem babki
bo kocham te gadki po jointach z moimi mordami
a dla odmiany czasami zapierdalamy z bonga
spytaj qlopa czy jest coś lepszego od smaku jointa
-jasne, że tak smak następnego jointa
tak to wygląda tutaj i trwa to długie lata
chodź teraz nie naginam z buta jak za małolata
za gietem pół miasta, masz bletę to krusz i kręć
jestem jak rastaman, zawsze mam na ganje chęć
bez spięć mucha nie siada, komar nie kąsa
a chcieć to mogę jedynie skręcić wąsa (znów…)
kolejny buch to dla mej duszy balsam
spokoju oaza tak śmiało możesz mnie nazwać
zawsze będzie mało mi, mam więcej thc niż krwi
bo kocham skuna, reprezentuje hajuma

[cuty: dj soina]
yeah! yeah! yeah!
i’m back with new trees
mam stuff, którym zbakałby się nawet cimoszewicz
z bata dy-dy-dym
smoke weed everyda-day-day
zapalam bata
some e e-e-e some wee-weed
la-da-da-da-dah
pali… pali się, się pali, się pali!

[zwrotka 2: qlop]
– siema qlop kiedy solo??
– a no kurwa siemano, jak masz na dwa to teraz kręć śmiało
ja co by się nie działo, z gęba uhahaną
bo za gzuba wleciałem do kociołka z marihuaną
teraz mam ubaw i ciągle mi mało
ze mną buba czytaj miedzy wierszami
życie jest za krótkie więc spowalniam je jointami
te to normalnie jestem z więcej thc
boże chroń mnie przed prawem bo ze złem sobie poradzę
i to co niemoralne miej też na uwadze
“facet mara cię po jajach mówiąc, że ma taką prace”
masz tu nagi fakt na nich taki f-ck!!!
soine kręci winyl, nas kręci rap
ja kręcę jointa i idzie to tak
nie ma czasu na przerwę
jakbyś zgadł
choć detoks jak dre robię już 10 lat
tej tej tej, ale to czaszkowski
a.k.a. zielone płuca polski
qu el o pe i co ci będę pieprzyć
jak jaram w centrum całe miasto trzeba wietrzyć

[cuty: dj soina]
yeah! yeah! yeah!
i’m back with new trees
mam stuff, którym zbakałby się nawet cimoszewicz
z bata dy-dy-dym
smoke weed everyda-day-day
zapalam bata
some e e-e-e some wee-weed
la-da-da-da-dah
pali… pali się, się pali, się pali!

[zwrotka 3: bubel]
wuchtę razy stres, wpierdalał mnie przed zakrętem
wuchtę raz dzień kończyłem z wysokim tętnem
wuchtę razy życie wydawało się wstrętne
wtedy za każdym razem koiłem nerwy skrętem
wuchtę razy to zostało nawinięte, mamy pierdolnięte prawo , a konkretnie mamy problem z jedną ustawą (chyba nie..)
zamknij morde, żarty na bok
kiedy biorę torbę chce we własnym domu obudzić się rano

[zwrotka 4: qlop]
jak mój kuzyn buba, nie pytaj się mnie na chuj
jaram i najarany pójdę do piachu
zapadnięte poliki to od zachłannych machów
jak nawija szpaku doświadczenie w tym fachu
plus orient chłopaku jak omijać patałachów
więc na bezczelnego sobie zwijam kija
a innego niewinnego właśnie zawija kia
ja nie zczaję tego nijak to nie babka nas zabija!!!! bang!

[cuty: dj soina]
everyday
what’s again? wha-what’s wha-what’s again
smoke everyday! every-ever-ev-everyday
aaaaaa-a-a-a-a-aaa-a-a-aaaau
blanty kręcę, po to mam ręce
to jest-to-to-to jest to co wiara wie
właśnie ta-a-a-a-aak!!!
wraaa-a-a-a-aaah! wraaa-wraaa-wraaa
-gong bokserski-
[scratch]
wraaaa-aaa-a-a-aaah…

[tekst – rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...