azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

dj wojtu$ - actus hominis lyrics

Loading...

[intro: big w]
sądzone będą tylko czyny ludzkie
tak jak bóg nakazał tej hućpie
śmierć była ważna przez wiele lat
don’t care czy sprowadzał ją bóg czy kat
śmierć towarzyszyła człowiekowi przez wiele lat
bóg od zawsze daje człowiekowi mat
actus hominis, sąd będzie uczciwy
człowiek na zawsze pozostanie mściwy

[zwrotka 1: big w]
śmierć jest nierozerwalna niczym love
ale od love zrobisz skok w bok
śmierć po ciebie przyjdzie zawsze
choćbyś wyjechał w pizdu na wakacje
ja bym chciał aby do mnie przyszła
ugościłbym ją kawą, ciastkiem, prosił by nie wyszła
pod wieczór usłyszał na dworze dźwięki sów
właśnie nadszedł czas mój

[refren: big w]
płynę przez ocean życia własnym statkiem dusz
na niebie wyjątkowo jasno świeci saturn
nie mam z trupem kosy, trup ma ze mną kosę
rosną na moim balkonie czerwone chryzantemy
weź mnie stąd, dobry boże, dobry boże, na statku toniemy

[zwrotka 2: big w]
śmierć ze mną rozmawia jak z polikarpem
choć nie wysyłałem jej nudesów na snapchacie
mówi, że z nią będzie mi lepiej
ja się kuszę, już nie pieprzę
trumna dla mnie jest lepsza od złotego domu
daję jedzenie pewnemu czarnemu kotu
na czarno ubrany, bo odbijam słońce
już nie takie fajne dla mnie są pieniądze
po śmierci niepotrzebne, weźcie je
ja swoje ciało najwyżej zjem

[interlude: dj wojtu$ & (big w)]
“kilka piosenek o śmierci” wychodzi już w tym roku
(śmierć po ciebie przyjdzie zawsze)
w końcu wyjdę z cienia kuzyna
takich gości tu mam, że trang$ta label to potęga
oczywiście patryk mocno pomógł
ale to nieoficjalna rywalizacja o prymat, hahaha
płyta będzie negatywna, ale ja idę w trap
nie włączę mu auto-ciula
lecimy znów z chorusem

[zwrotka 1: big w & (dj wojtu$)]
śmierć jest nierozerwalna niczym love
ale od love zrobisz skok w bok
śmierć po ciebie przyjdzie zawsze
choćbyś wyjechał w pizdu na wakacje
ja bym chciał aby do mnie przyszła
ugościłbym ją kawą, ciastkiem, prosił by nie wyszła
(ale to dobry bit!)
pod wieczór usłyszał na dworze dźwięki sów
właśnie nadszedł czas mój
spalcie potem mój statek, ja chcę do walhalli
nie chcę, aby mnie do piekła brali
nie boję się sądu, chyba kmninisz
bo bóg -przerwa- actus hominis



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...