azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

dmg 96 - pokarm dla kotów lyrics

Loading...

pokarm dla kotów

z1
z rozłożonymi ramionami leżał w łóżku
otworzył puszkę pandory pełną karaluchów
przyzwyczajony do złej torazyny
ażeby tylko poczuć zastrzyk tej dopaminy
kiedy wszystko powie wtedy dostanie morfinę
nim gangrena dostanie się do mózgu który zgnije
jeżeli rozegra to ostrożnie, będzie dobrze
choć pokój przypominał przejście przez pole minowe
czuł coś jakby grozę wymacując sobie drogę
nie chciał nikogo zabić ale chciał zarobić trochę
czy wytrzyma tyle bez żadnych napadów szału
w ustach ciągle sucho miał od nadmiaru przypału
brak pastylki prowadził do paniki
ciągle myślał jak to będzie ścisnąć dłoń na szyi
mógłby sobie życzyć żeby powróciło pchnięcie
kiedy jego dziecię będzie w niebezpieczeństwie

rf
głodny kot do miski nalałby se złotej whisky
no bo karma whiskas to jest temat iście śliski
jest bardzo bliski spożycia kociej mięty
odkąd pamięta z nią tylko dobre momenty
z puszki nic nie służy by wieść żywot długi
więc pod klatką papugi się budzi i oczy mruży
do muzy pomruki znaczą iż chce suchej karmy
ze spalonej farmy zbiegł za sprawą podpalaczki
z2
kiedy wszedł do pokoju poczuł objaw głodu
przez obraz niebieskiej pigułki na białym spodku
wtem przestraszył się tak że srał miedziakami
gotowy do akcji umysłowej dominacji
wystarczyłoby mu tylko jedno śmieszne pchnięcie
być może dlatego że sam znajdował się w piekle
na te elektryczne zamki spojrzał szczerze
bo to prawie jak wypuścić z klatki wielkie zwierzę
był w splątanych jak labirynt korytarzach
gdzie mała patrzyła się jak zahipnotyzowana
objęła go ramionami i pocałowała
ogarnęła ją ekstaza i zaraz mocno spała
dostrzegł tą dziewczynkę w białym kaftanie przy ścianie
wielki indianin chce przerobić ją na kocią karmę
w śnie złapała za klapy białego fartucha
tak uratowała życie swojego staruszka

rf
głodny kot do miski nalałby se złotej whisky
no bo karma whiskas to jest temat iście śliski
jest bardzo bliski spożycia kociej mięty
odkąd pamięta z nią tylko dobre momenty
z puszki nic nie służy by wieść żywot długi
więc pod klatką papugi się budzi i oczy mruży
do muzy pomruki znaczą iż chce suchej karmy
ze spalonej farmy zbiegł za sprawą podpalaczki



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...