azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

dmg 96 - śmierć gwiezdnego przybysza lyrics

Loading...

śmierć gwiezdnego przybysza

z1
krzyk brzmiał jak syrena alarmowa przed nalotem
ci których nazywał ludźmi z szopy wraz z robotem
chcieli go powstrzymać zanim zrobi coś ze statkiem
molekularny stymulator uczyni go wrakiem
z pistoletu strzelił promień zielonego światła
ból przeciął go jak tasak, rozprysł się jak szklana tafla
gardło wyschło mu na wiór gdy odczuł ognia podmuch
przeciążony obwód w mózgu włączał ten sam odruch
paliło go podczas tortur czerpania energii
wiedział że słucha mentalnego głosu śmierci
dźwięk rozłączenia przysparzał mu wielu cierpień
jak gdyby kablem pod napięciem ktoś go dotknął w mięsień
we łbie słyszał ciągle to okropne zawodzenie
rażony promieniеm buchnął zielonym płomieniem
miał broń którą bardzo chciałby zdobyć sam pеntagon
lecz zanim się pojawią, myśli staną się spiralą

z2
gwiezdny przybysz śmigał między lampami o świcie
jego broń fotonowa wyrwała dziurę w suficie
bak w samochodzie eksplodował gdy był w szopie
płonął cały dom trawiony przez zielony ogień
ciemna zieleń miała barwę wody w martwym stawie
zaczęło się pulsowanie gdy wypalił blaster
pożar na polach tu wywołał rezonans
padając z kolan tam konał ten fantomas
twarz jego rozpływała się jak czekolada
przybysz z gwiazd zmiażdżony przez ten taran się roztrzaskał
zdjęty nagłą potrzebą modlitwy w martwej ciszy
wziął nóż rzeźnicki niczym ci buddyjscy mnisi
nie wypełnił misji więc popełni harakiri
zdechnie na wietrze jak ten szelest zeschłych liści
w powietrzu unosił się ostry zapach ozonu
a on był już tylko chmurą rozproszonych atomów



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...