dmk (zarys zdarzeń) - ulica uczy lyrics
[zwrotka 1: dmk]
chadzałem kiedyś, nie wiedząc nic
latałem po osiedlu, potem siedziałem w pierdlu
może zabiłem w sobie 7 grzechów, może tak było
karma wraca, coś na dobre utrwaliło, miło
gdy teraz myślę, jak się zmieniłem
pokochałem, ha, pewną dziewczynę
robiłem wszystko, by się nie wjebać na minę
żadna mina nie zrobi z ciebie skurwysyna
wypite wina na hejnał nie zrobią z ciebie pana
zostaje lina, gdy wątroba się już nie wygina
i gdzie jest wina? to moja głowa
nie twoja brocha, a teraz szlocham
obite ręce, by stać w tym miejscu często rozjеbane mordy
wynikiem korby, teraz jеst odwyk
pierdolę przepych, mówię to do tych
co myślą, że mają wszystkie cnoty, pierdolić te chujowe loty
[refren: dmk]
ulica uczy, ulica uczy
to jest ten teren, który otwiera oczy
ulica uczy, ulica uczy
to miejskie bagno, które twardego nie ruszy
ulica uczy, ulica uczy
syf, co niejednego już przytłoczył
ulica uczy, ulica uczy
to jest ta karma, która do ciebie wróci
[most: bosski roman]
ulica, ulica, ulica uczy
ulica, ulica, ulica uczy
ulica, ulica, ulica uczy
ulica, ulica, ulica
[zwrotka 2: bosski roman]
pamiętam, wielka banda pełna sama wielkich braci
nie brakowało kasy i nie brakowały pracy
nie brakło mało tracków, melanż podany na tacy
dziś znakomita większość to, kurwa, zwykłe łachy
przeciwko kurestwu, potem padnie w jego szponach
kurwa była moim bratem, historia skończona
ulica nauczy nawet odp+rnych na wiedzę
znakomita większość wcale nie musiała siedzieć
z drugiej strony ulica nauczyła być facetem
nauczyła schować strach, umieć być dobrych człowiekiem
klasa to przychodzi z wiekiem, pielęgnuje to zaciekle
widzę jak się patrzy na mnie pokolenie wściekłe
jeśli brak w tobie pokory, to ulica bólem uczy
jeśli brak ducha pogody, nigdy sm+tków nie wykluczysz
gorzki smak, kiedy za kurestwem, bracie, ruszysz
szach i mat, kiedy ta ulica cię wykluczy
[refren: dmk]
ulica uczy, ulica uczy
to jest ten teren, który otwiera oczy
ulica uczy, ulica uczy
to miejskie bagno, które twardego nie ruszy
ulica uczy, ulica uczy
syf, co niejednego już przytłoczył
ulica uczy, ulica uczy
to jest ta karma, która do ciebie wróci
[zwrotka 3: parzel]
na boisku dziś, bo za płotem nie ma nic
stary trzepak stoi pokryty śladami rdzy
zwrotka to za mało, by opisać tamte dni
beztrosko było w każdą stronę, mogłeś iść
zamykam oczy i widzę ich, ulica daje ci
w credo, więc potem spłacasz i sam oceniasz, czy
to ci się opłaca, mnoży się kasa, hajs się zgadza
rośnie tempo, wpadasz, w toyu się zatracasz
już nie budzę się w fartuchu na iźbie wytrzeźwień
tylko w swoim łóżku obok swej dziewczyny rzeźki
już nie odbieram z sądu listów
odbieram zaiks+y, a ile szans przegapiłem w pizdu
w nawijce odnalazłem się, jakby to było coś dla mnie
szybkie zwrotki jak szybki pieniądz i jest fajnie
ulica uczy, czas weryfikuje, dokładnie
przyswoisz sobie tą wiedzę, czy ona przepadnie
[skrecze: dj czarli]
Random Lyrics
- elijahehijiator250950theelijah - first day out [freestyle] lyrics
- zabranjeno pušenje - nema nigdje nikoga lyrics
- eastside gypsee - say love lyrics
- mcnzi - ene klene lyrics
- bigbandz_mill - soul cleanse lyrics
- charlie quinn - once upon a time lyrics
- mode xl - kennedy yokuşu lyrics
- novemberclub - walk the plank lyrics
- chronoir - ヘテロスタシス (heterostasis) lyrics
- display - baddie lyrics