doda - electrode lyrics
pada deszcz na nocny szept
tuli hałas myśli ciężkich dni
w głowie mej mokry zgiełk
powódź ludzkich myśli wciąga mnie, wciąga mnie
i cała tonę znów, to kolejny raz
istnień błędów czas zatapia mnie
topię się w nim, topię się
i cała tonę znów, to kolejny raz
istnień błędów czas zatapia mnie
topię się w nim, topię się
piekło mknie, otacza sen
karmi problemami ludzki gniew
nie pozwól mu przeniknąć w cień
tama mojej siły, mocy rdzeń, mocy rdzeń
i cała tonę znów, to kolejny raz
istnień błędów czas zatapia mnie
topię się w nim, topię się
i cała tonę znów, to kolejny raz
istnień błędów czas zatapia mnie
topię się w nim, topię się
i cała tonę znów, to kolejny raz
istnień błędów czas zatapia mnie
topię się w nim, topię się
i cała tonę znów, to kolejny raz
istnień błędów czas zatapia mnie
topię się w nim, topię się
Random Lyrics
- ali b - waarheid op straat lyrics
- alex hulme - little lives lyrics
- splendora - pollyanna lyrics
- l'morphine - ki kount o ki wellit 2 lyrics
- cara dillon - eighteen years old lyrics
- devon werkheiser - old soul (acoustic) lyrics
- malik yusef - eniebodie lyrics
- alex story - better when you are dead lyrics
- no genre - don't call it a christmas album [tracklist + cover] lyrics
- zorn - letter lyrics