azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

doli - rozpierdole nas o drzewo lyrics

Loading...

[refren]
nie wiesz jaki burdel noszę w bani
nie zrozumiesz tego, nie dasz rady
w nocy budzi trauma, nie paraliż
dostaje recepty na te stany

nie wiesz jaki burdel noszę w bani
nie zrozumiesz tego, nie dasz rady
w nocy budzi trauma, nie paraliż
dostaje recepty na te stany

[zwrotka 1]
ona jest m+s+ch+stką, wiem że lubi cierpieć
gdyby tak nie było, to nie było by jej w tekście
gdyby tak nie było, może poznała by szczęście
ale w chuju mam co było, dbam tylko o to co jest wiesz?
moje sercе, moje serce
lеdwo wytrzymuję to kurwa mać jaki jestem
moje serce, moje serce

nienawidzę spać bo mam ciągle koszmarny
bez szans, moja dusza się pali
goni nas czas, każda rana znowu krwawi

[bridge]
po otwierały się blizny znowu, bez widocznego powodu
po otwierały się blizny znowu
po otwierały się blizny znowu, bez widocznego powodu
po otwierały się blizny
[zwrotka 2]
wsiądziemy do wozu a ja rozpierdole nas o drzewo
gdzieś, wiesz, musisz trzymać się
benzo już nie działa na mnie
znajdą nasze ciała na dnie
zawsze mnie jarała taka śmierć, ale ciebie nie
ale sama się oddałaś więc nie becz
pojebana sprawa najpierw chciałaś, potem nie
trzyma mocno mnie, ale to nic nie da
podjąłem decyzję będziesz ze mną umierać

mój poryty łeb tak bardzo cię chcę
mam w chuj urojenia, mam panaroje
nic nie poradzę bo jak chcę poradzić coś to znowu robię źle

mój poryty łeb tak bardzo cię chcę
mam w chuj urojenia, mam panaroje
nic nie poradzę bo jak chcę poradzić coś to znowu robię źle

[refren]
nie wiesz jaki burdel noszę w bani
nie zrozumiesz tego, nie dasz rady
w nocy budzi trauma, nie paraliż
dostaje recepty na te stany

nie wiesz jaki burdel noszę w bani
nie zrozumiesz tego, nie dasz rady
w nocy budzi trauma, nie paraliż
dostaje recepty na te stany
[zwrotka 3]
mieliśmy rozmawiać gdzie ty jesteś dziwko?
zobaczyłem ciebie z nimi, wszystko nagle prysło
kierowca przyspiesza, a ja zaciskam zęby
uciekłaś do chaty, ja pojechałem po sprzęty
pojechałem wściekły, przy wpływie agresji
po raz kurwa setny, zobaczyłem na oczy to dlaczego chcesz mnie wkręcić?
nie chce twojej wersji, po wycieraj łezki nie rób ze mnie besti

mieliśmy rozmawiać gdzie ty jesteś dziwko?
zobaczyłem ciebie z nimi, wszystko nagle prysło
kierowca przyspiesza, a ja zaciskam zęby
uciekłaś do chaty, ja pojechałem po sprzęty
pojechałem wściekły, przy wpływie agresji
po raz kurwa setny, zobaczyłem na oczy to dlaczego chcesz mnie wkręcić?
nie chce twojej wersji, po wycieraj łezki nie rób ze mnie besti



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...