azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

doli - :// (smutna buzia) lyrics

Loading...

[zwrotka: doli]
jestem, jak duch
bujam się po spotach najebany, jak nie wiem
jakim cudem dalej ze mną jesteś? + nie wiem
oddałem ci wszystko, więc mnie poznałaś w biedzie
patrzą na nas dziwnie ale mnie to jebie
kocham cię za bardzo, żeby patrzeć się za siebie
w życiu miałem pecha, ale to życie dało mi ciebie
co jest kurwa?
chcę z tobą być i piłem znów pół dnia
nigdy nie wybaczę sobie, jeżeli cię kurwa stracę
złe nawyki, te demony są silniejsze odе mnie czasem
codzienniе stres, presja, pomóż mi przetrwać
kurwa, ile mam na bani, tego nie pomieści bletka
kurwa, czaisz?
kurwa mać, co jest?
nie chcę być sam
kocham cię, jak głupi i nie zmieni tego gram
jestem pogubionym dzieckiem
parę nieskończonych spraw
obły, nieskończony ja
weź mnie trzymaj mocno i nie puszczaj
nawet jakbym chciał
nie chciałem innych szmat
jestem skurwielem, niech pali się świat
jesteś jedyna, znów nie mogę spać
|zwrotka: kevlar west]
niech pali się świat
nie chcę przy sobie tych jebanych szmat
w moich pierdolonych oczach ciągle płonie strach, że cię stracę
a chciałbym mieć tylko ciebie mała, na zawsze
boję się, że umrę sam
chcę kurwa cię kochać, nie jedynie brać
pęka mi serce, gdy widzę twój płacz
to, jak freddy kruger + zabija mnie w snach
wika, chwyć mnie za moje ręce poprzypalane petami
bo nie mam siły dalej walczyć z mymi paranojami
przez całe moje życie tylko rozdrapuję rany
to był ostatni rok, w którym chowam sm+tki do samary
jarają mnie twoje blizny na skórze
potrzebuję poczuć twój dotyk, nim umrę
jak kiedyś odejdziesz + zapakuj mnie w trumnę
bo chcę być przy tobie, inaczej nie umiem już żyć

[zwrotka: zxson]
obok mnie jest anioł, a wciąż czuję się diabłem
i pluję toksynami, bo znowu się najebałem
nie zasługuję na sławę, chyba wreszcie to rozumiem
chociaż tego nie dopuszczam, wiesz? + próbuję uciec
stałem się pojebanym typem
bardziej pojebanym, niż temat, co zjadasz
nie chce mi się gadać, idę się naspawać
nie mam ochoty na scenę, gdy mam szansę ją zjadać
coś, jak “sztuka upadania”
tam pod klubem byłem sercem, gdy wymiotowałem krwią
nie pozwolę sobie wmówić, że nigdy nie dałem go
młode dupy, stare fury, jebać szony, chcę paulinę
i to boli tamte suki, które chcą mi wjebać w dm
mam sobie wiele za złe, dlatego czasem się męczę
myśli w kolorze ubrań + rzadko mam inne niż ciemne
znowu połknąłem tabletkę, bo rozpierdala mnie złość
w końcu obiecałem, nie potraktuję ciebie, jak on



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...