donguralesko - gdybym lyrics
[intro]
gdybym…
gdybym…
na każdego jak ja przypada stu co ich nie ma tu
nie ma tu…
[refren]
a gdybym w innych czasach żył
bym wioskowym głupkiem był
w leśnym gąszczu bym się krył sam przed sobą
byłbym kretem co by rył
labiryncie ziemnych brył
w ślepym oku świat by lśnił mleczną drogą
po wierzchołkach drzew bym wył
w mętnej wodzie bym się mył
potem padałbym bez sił z mchem pod głową
ten wielki wiatr co mi się śnił
dumne miasta rozwiał w pył
człowiek będzie, jest i był tylko sobą
tylko sobą
[zwrotka 1]
na niebie więcej gwiazd niż ziaren piasku ze wszystkich plaż
wspomnienia przyzywasz głaz jak syzyf pchasz
pnąc się pod czarodziejską górę
podpieram się grubym kosturem
jak czapski maluje grubym konturem
skrótem. ziemia pod butem
przyczyna wywołuje skutek
myśli komputer generuje sm-tek
słowa zatrute infekują mózg
z płuc do ust naciskają spust
znów podpalają chrust
pociągami wędrówka dusz
ponad górami odpowiedzi tuż
kleks. kapnął z pióra tusz. w nim tyle planet
wszystko zgodnie z planem. otwieram oczy
kolejny ranek
[refren]
a gdybym w innych czasach żył
bym wioskowym głupkiem był
w leśnym gąszczu bym się krył sam przed sobą
byłbym kretem co by rył
labiryncie ziemnych brył
w ślepym oku świat by lśnił mleczną drogą
po wierzchołkach drzew bym wył
w mętnej wodzie bym się mył
potem padał bym bez sił z mchem pod głową
ten wielki wiatr co mi się śnił
dumne miasta rozwiał w pył
człowiek będzie, jest i był tylko sobą
tylko sobą
[zwrotka 2]
sporo było strachu, ale poszło rachu ciachu
szybka partyjka szachów. i hyc do piachu
mógłbym się chwalić albo żalić, ale na chuj
nie mam w zwyczaju, jestem z g.r.u. chłopaku (g.r.u.)
dobytek mam w plecaku brachu, wypatruje znaków
zadzieram głowę wyżej, lamowie na świata dachu
zatrata rachub niestety częsta w tym fachu
sentymenty – nie ma tematu. ściągnę parę machów
jeden mały krok jak armstrong
jesteśmy stamtąd, skąd przybył samson
przed nami samotności lat sto
przed nami lato. ciepło. mama i tato
nie każdy ma to. karmiczny żargon. pałac lub karton
na każdego jak ja przypada stu co ich nie ma tu
lecą liście na wietrze. jestem tym co przesypia sny
(przesypia sny)
[refren]
gdybym w innych czasach żył
bym wioskowym głupkiem był
w leśnym gąszczu bym się krył sam przed sobą
byłbym kretem co by rył
labiryncie ziemnych brył
w ślepym oku świat by lśnił mleczną drogą
po wierzchołkach drzew bym wył
w mętnej wodzie bym się mył
potem padałbym bez sił z mchem pod głową
ten wielki wiatr co mi się śnił
dumne miasta rozwiał w pył
człowiek będzie, jest i był tylko sobą
a gdybym w innych czasach żył
bym wioskowym głupkiem był
w leśnym gąszczu bym się krył sam przed sobą
byłbym kretem co by rył
labiryncie ziemnych brył
w ślepym oku świat by lśnił mleczną drogą
po wierzchołkach drzew bym wył
w mętnej wodzie bym się mył
potem padałbym bez sił z mchem pod głową
ten wielki wiatr co mi się śnił
dumne miasta rozwiał w pył
człowiek będzie, jest i był tylko sobą
tylko sobą
[outro]
na każdego jak ja przypada stu co ich nie ma tu
nie ma tu…
na każdego jak ja przypada stu co ich nie ma tu
nie ma tu…
Random Lyrics
- jay capalot - fly lyrics
- khans - pozri, tie hviezdy svietia pre nás lyrics
- club night - cherry lyrics
- pyramid vritra - notch lyrics
- siles - kawa lyrics
- smerz - no harm lyrics
- totem terrors - me and my sister lyrics
- clara thomas - endless line lyrics
- achtvier & veli - wieder zurück lyrics
- james silva - time viking lyrics