azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

druzynastolca4ever - rsc feat tomass - siedze sam lyrics

Loading...

siedzę w domu sam, z wyboru, nie z przymusu
bo na mieście często czuję się jak [?][
jebane debile, mijają mnie co chwile
widzę także panny, styl ich nienaganny
wódka wciąż płynie w tej krainie
nic się nie zmienia, nie do odrobienia
lekcja historii, za mało nauki
[?] w koszyku leżą na wielkanoc
wiele słów już napisano na ten temat
nic się nie zmienia, wieczny brak poprawy
syf z nad morza po bieszczady
wiele rodzin już nie dało rady
nie ma rady na układy
trzeba pierdolić to, iść na złość
choć nieraz, kurwa, życia mamy dość [?]
jak chcesz, ja pierdole [?] grzech
wdech i wydеch to się liczy oraz cycki dobrych b+tches
{?} cola, dobry bit, tekst, pisze komuś tam siano wiszę
przеwijam klisze w mojej pamięci, po chwili nie mam na to chęci
przeszłość czasem męczy
{?]
kiedyś ktoś, dawno szedł obok mnie, ale drogę zgubił
pewnie tuli dziś innego, zresztą chuj mi do tego
życia wiecznego nie będę mieć
leć, kosmosie, moja duszo, leć
będziesz żyć dalej sama, nie ma nic do dodania
wokół większość ludzi chłonie zło, które daje im świat
ja nie chcę tego syfu, lecz nie mogę znaleźć wyjścia
a ten, który nie świadom jest, że system nim steruje
nigdy tak naprawdę tego nie poczuje
nigdy nie zrozumie, co znaczy słowo sam
w jego obliczu porażką jest każdy plan
ja też to znam, choć mam niewiele na karku
uciekam od tego, chowam się w małym zakamarku
od tego świata, w którym szatan ma swój fanklub
ja wciąż czekam na przystanku na autobus
który zawiezie mnie tam, gdzie nie ma żadnych bogów
gdzie nie ma chorych [?]
gdzie nie ma tego smogu
nienawiści od progu
przywita mnie prawda, szczera chęć bycia dobrym
a nie chęć, by się nachapać
sprawić sobie przyjemność i się niczym nie zamartwiać
dlaczego większość ludzi dała się na to nabrać
wolą zarabiać niż pomagać, brać niż dawać
ja nie chciałem tego nagrać, to osobisty pogląd
oni i tak zabiją, a po wszystkim się pomodlą
nie zrozumią już tego, dla nich to nic nie warte słowo
zresztą kogo to słowo? są lepsze autorytety
pedofile, skurwiele, których chronią immunitety
o rety, co ja plotę? przecież w telewizji mówili coś innego
a to pewnie jakiś [?]
nie mogę na to patrzeć, wokół same roboty
którym zakodowano, że jeśli nazbierają floty
to mogą mieć wszystko, co w życiu najważniejsze
że nie znają prawdy, to jest najsm+tniejsze
bo prawda jest taka, że to co jest ważne
jest niewidzialne, nie do kupienia i nie osiągalne
dlatego, który system wspiera
to go wyżera bardziej, niż hera
a ci narkomani to w większości nie przegrani
tylko świadomi więzienia, którzy się poddali
bo wiedzą, że już się nie da zmienić tutaj nic
nie opłaca się żyć, za bardzo
jeśli nie masz nikogo, kto naprawdę cię kocha
tej namiastki prawdy, która daje ci kopa
przyziemne przyjemności to żaden, kurwa, skarb
popatrz, kolejny człowiek zmarł
chciałbym wierzyć, że to nowy start
lecz nie łatwo się pozbyć tych wszystkich szarych barw
zresztą, czy to ważne?
i tak na wszystkich przyjdzie czas
być może dlatego, wśród ludzi jest się samotnym
czasami fakt, że żywot jest ulotny mnie rani
bycie cool i modnym mam za nic
bo prawda jest w sercu, a nie na ubraniu
pozory, ludzie są mistrzami w ich stwarzaniu
miliony banknotów, rezydencje, setki maniur
dla mnie to bez sensu, dla innych to marzenia
a marzą o tym ci, co serce mają z kamienia
teraz się ogarnij, ilu takich nosi ziemia?
oni są tak zaślepieni, że murów ich więzienia nie widzą
a z garstki tych normalnych ludzi szydzą
gdy patrzę na to gówno, to wcale się nie dziwię
że ludzie tracą sens, ja też często go nie widzę
przyjdzie taki dzień, w którym popierdolę wszystko
czuję, że już jestem blisko



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...