azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

dtune_pl - spavatch lyrics

Loading...

[zwrotka]
ja kobiet nie uwodze, tylko zawodze
ale nie ja im kazałem iść za mną jak za wodzem
mowią że z czasem pewnie z ktorąś rodzine założe
lecz jestem pewny że nie + nawet się o to założę
nie wyprowadziłem się z uk, by w polsce iść na noże
chce spokoju i w tym sektorze zapuścilem korzeń
chce nadrobić, co straciłem z nadzieją, że zdążę
bylebym miał na to siłę wykorzystując ją dobrze
świat jest jak azkaban, nie ma co się czarować
nawet jak tracisz wolę życia, to do góry głowa
gdy wokół dementorzy wysysają szczęście
to odbij aby odżyć i bliskich daj w ich miеjsce
w innym wypadku gdy się potkniesz, to wokół będą pustki
ziomki znikną jak za pomocą czarodziejskiеj różdżki
też przez to przechodziłem myśląc, że rzucili urok
ale czar prysł i z kajdan się uwolniłem tym kurwom
wow, pora wejść na bit, jestem pewny swego jak chuj
gotowy by słowem zabić, bo mam cięty język jak jan hus
jarałem się tym zawsze, gdy u innych zapał gasł już
ulepiony jestem z innej gliny, a na imie nie dano mi cassius
nie brak mi pazura, dtune kot, bądź tego pewien
straciłem ponoć wszystkie życia, także dzięki temu jestem w 7 niebie
i to, co chce to zdobędę, znowu zgarnę penge
byle w szybkim tempie
lecę po marzenia pędem, chcę więcej i więcej
chodź, złap mnie za rękę
teraz mówię h+llo im patrząc w mordy tym hienom dziś
przelatuje czarna wrona, lecz nie hieronim, czas na halloween
kosa i krew na waszych nagrobkach, mordo, to nie hieroglif
pod nimi wasze nazwiska, a wszystko to zza bramy obserwuje widz
stoje na szczycie piramid z uśmiechem, bo nie rozumiecie nic
podczas gdy szarpiecie nerwowo za klamkę
z myślą, aby w końcu wyjść
jestem gotów by dokonać lincz, bez watahy, samotny wilk
nikt mi nie zabroni śnić, pizdy, szczególnie wy
wiesz, że w muzyce jeszcze namące
robię postęp, gdy twój nos ląduje na mące
uderz w talerz, a ćpuny się odezwą z zaciśniętą szczęką
chcąc pochylić się nad kreską
wymawiam “r” i to, co robie z dumą nazwę kiedyś artyzm
w waszym wypadku mam wadę wymowy uznając, że tworzycie autyzm
zwykle to robiłem więcej, niż kilku ludzi na raz
od zawsze mam iskrę w oku, mówią, tak jak spawacz
[bridge]
staram się lepszą wersją siebie wciąż być
mocno wierze, że mam o co walczyć
ale co z tego, jak nie widzisz tego ty?
bo dochodzisz do siebie jak narcyz
wyciskam z siebie wszystko, a wychodzą tylko łzy
to już dobra pora byście wrócili na tarczy
czym jest sukces, jak nie było trudnych chwil?
zapytajcie, ktoś mądry może wam wytłumaczy



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...