dudek p56 - kłamca, kłamca lyrics
[refren] (x2)
kłamca, kłamca dawaj spójrz mi jeszcze w oczy
w dupę jebana kurwo, trudno bądź mi uroczy
kłamca, kłamca w dupę pierdolony judasz
nie ujdzie ci to płazem, prędzej czy później skumasz
[zwrotka 1]
ty chudy skurwysynu spójrz mi w oczy jak cię spotkam
debil wjeżdża na bombach więc kurwy pompa
zbyty chujozo zryty, hajs to nie wszystko
złoto tępy idioto, że tak powiem dziwko
prędzej czy później minie czas i nie znikniesz w tłumie
ojebałeś koleżkę, teraz musisz to zrozumieć
frajer z honorem w trumnie nie od dziś na pewno
wpuściłem cię do domu anonimowe ścierwo
gdzie zawiść tworzy nienawiść, szmato się tym udław
broń boże ci nie życzę byś trafił wtedy do pudła
jak twojemu waflowi, starszy i potężniejszy
na co dzień pewnie kozak, kiedyś spytam, który pierwszy
bez honorowe szmaty, nie szanujące wartości
tupet jebany w dupę, brak ci pewności?
super więc bez litości gra w znajomości
za rodzinę i mych bliskich opierdolisz aż do kości
[refren] (x2)
kłamca, kłamca dawaj spójrz mi jeszcze w oczy
w dupę jebana kurwo, trudno bądź mi uroczy
kłamca, kłamca w dupę pierdolony judasz
nie ujdzie ci to płazem, prędzej czy później skumasz
[zwrotka 2]
kiedy słuchasz tych wersów wiedz, że mowa o tobie
a na bank tego słuchasz, zadbaj o swoje zdrowie
żyje, popiera człowiek lub przewraca się w grobie
co za rura zawistna, która myśli o sobie
wobec tego drogi kolego proponuję układ
ja cię napierdalam a ty leżysz jak ta kurwa
ja ci łamię ręce za to, że dotknąłeś moje
taki szybki zbieg wydarzeń, nie zdążysz spytać ‘co jest?’
kłamca, kłamca a szydło z wora wyjdzie
choć miejsce skurwysyna jest tam i nigdzie indziej
kto opierdala brata to szmata i nic więcej
masz to trzymaj, nie masz działaj ale nie patrz mi na ręce
wiesz dobrze co byś zrobił gdybyś był na moim miejscu
ochrona rodziny to nie kpiny, wiesz już?
męciu w twoim pojęciu wielka niewiadoma
jedna robota, pajac, idiota powoli kona
[refren] (x2)
kłamca, kłamca dawaj spójrz mi jeszcze w oczy
w dupę jebana kurwo, trudno bądź mi uroczy
kłamca, kłamca w dupę pierdolony judasz
nie ujdzie ci to płazem, prędzej czy później skumasz
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Lyrics
- jason voriz - w.w.a lyrics
- tijo - god is amazing lyrics
- curbside jones - facetimewithgod 1.8 lyrics
- jd the rapper - ain't goin back lyrics
- hideandseekzoo - 7 lyrics
- rush - the trees [exit...stage left] lyrics
- babyjus - you gon lose lyrics
- chetta - murciélago lyrics
- jong louis - paradijs lyrics
- avoid. - convict lyrics