azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

dudek p56 – musisz to wiedzieć lyrics

Loading...

[zwrotka 1: prg areczek]
gdy się ja rodziłem to płakałem wy śmiecie
gdy będę umierać to z uśmiechem wy płaczecie
drogę odnajdziecie tylko wtedy kiedy chcecie
wierze szczerze że twe przeszkody z drogi zmiecie
przyjaźń,radość,godność podziemie
ja pamiętam to bo to dla mnie ma znaczenie
ty pamiętaj o tym,co teraz ci przewine
nie oglądam się, przed siebie dalej ide
ty pamiętaj o tym nie sprzedaj się dla floty
nie wpierdol się w kłopoty przez pare głupich złoty
w życiu to się staraj jak chcesz to blanty jaraj
lecz się nie rozpierdalaj z koleżką nie wal w chuja
na uchu się nie bujaj , bądź człowiek a nie szuja
jeśli taki jesteś to weź to japy chuja
weź nie odpierdalaj pod kamerą myśl rozumem
nie chciałbym cię zobaczyć za więziennym murem
słuchaj głosu serca , szacunek wice wersa
kolegów nie wykręcaj na głupoty nie poświęcaj
nie atakuj z ”niemca” kochaj swą rodzinę
dziękuj za zwycięstwa to ona da ci siłę
otwarte oczy miej głośno z farmazonów śmiej
broń, kurwy się tu grzej , bezpodstawnie nie ubliżaj
zachowaj swoją twarz weź się nie poniżaj
do kobiet swych koleżków nawet się nie zbliżaj
pomóż kiedy trzeba , ziomkowi gdy jest bieda
daj mu tego ?? choćbyś miał mieć ćwiartkę chleba
idź wariacie zarób,by nie było tego trzeba
jak mogę to pomogę wstać wtedy kiedy będzie gleba
za życia definicje chuj wykłada na policję
nie słuchaj głupich plotek posłuchaj naszych zwrotek
jeśli tylko chcesz szczerze chciałeś to ją bierz
swoją masz, prawdę znasz chesz to powiem ci ją prosto w twarz
nie obchodzi mnie co masz ,bo to jest tu nie ważne
bądź sobą tu na zawsze , to słowa są odważne
ludziom na tym świecie ostro w dupach się przewraca
grzeją się jak grzejnik, żarzą się jak raca
zaleka jakaś sadza, pieniądze kurwa władza
prawda w moich słowach, nie karzę lecz doradzam
z życiem nie przesadzam chuja wbijam jak przeszkadzam
jak zawadzam to nie słuchaj , nie przyjeżdzaj ci odradzam
masz od razu też przekazu dawaj gazu bracie jedziesz
nie zawiodę ciebie ty mnie także nie zawiedziesz
na kim się przejedziesz to zobaczysz już niebawem prg, ddk
i przybijam ci grabę

[zwrotka 2: dudek rpk]
nie znajdziesz końca świata w kapuście i karatach
na brata planuj napad strata strata budzisz kata
nie innaczej szmata , szmata posłuchaj se jak latam
na bicie płynie życie musisz brać garścią jak w zatach
wiesz o czym mówię atak , jak na patelce w górę
pamiętaj nie zapomnij , pierdol system ich brawurę
do kobiety podchodź czule jeśli na to zasługuje
a jak zwykły łeb z cycami pajacuje, ślij mu chuje
jeśli zjem to podziękuje , szanuj szanuj to podstawa
mi nigdy kurwa ziomuś nie były potrzebne brawa
złota zastawa czy srebrna, nie wiem nie wnikam i chuj
sobą bądź tak do końca tu gdzie rpk sznur
pierdol całą maskaradę , obierz se jedną zasadę
że co by się nie działo kurwa razem damy radę
nie podawaj ręki fletom z tandetom jedziesz opór
gdybyś wiedział że to frajer beton beton spada topór
jaraj topy ziom nie gotuj sortuj kurestwo i ludzi
nie bądź głupi nigdy nie może być dobrze budzik
wstawaj póki czas raz raz jedziesz ostro
podaj rękę komu trzeba, gdzie trzeba szanuj rzemiosło
nie patrz po okładce czy tam po brudnej klatce
energia twoją siłą by śniło się tak jak chcesz
weź kurwa zarzuć pancerz uwierz w siebie ziom bo musisz
czas leci nieustanie w sekundę potrafi zdusić
bądź dobrym człowiekiem nie daj się wciągnąć w wiry
jak gonka wsiąknie z wiekiem w życie zaklęte rewiry
tu nie jeden wali spiryt, pod klatówą aż po zgon
don verinion poszło w pizdu także pardon
kiedyś smakosz dzisiaj łach przyszedł gach czas go zbudził
bliżej piach, żal się kłócić, zwrócić trzeba nie marudzić
twoja sprawa zacznij myśleć o pomyśle coś mówiłeś
weź go kurwa wykorzystaj bo ktoś go za kurwi , tyle
tutaj o tyle o ile , jakoś leci dbaj o dzieci
gdzie kurestwo brudy śmieci , nie pajacuj wyjdź na przeciw
święci dawno już zgrzeszyli , czyli wixa kurwa ostra
raj za raj za człowieku weź pamiętaj że to polska
tutaj sam nie możesz zostać , bo się popierdoli w głowie
coś ci powiem , szanuj zdrowie , nie bierz gówna
to gotowie, droga nie równa wyboje , paranoje
coś się jebie , lepiej nie zgłaszaj kolego tego
zostaw to dla siebie , nic nie mówisz i jest gites
ludzie ci podają witę , świat stanał na chuju dawno
co jest prawdą , co jest mitem , ty nie kojarz tego z hitem
prześlij dalej 9 liter , prg ddk sprawdź ten przekaz
wypierdala z kitem

[zwrotka 3: cwieta]
jak w zapisanych słowach idą z życiem
przez wyboję , życie nie jest kolorowe
raz na górze raz na dole
często wierzysz w to że jak wstaniesz będzie lepiej?
szczerze wierz w samego siebie , tak podobno jest najlepiej
prawilność,rodzina , z godnością idą w parzę
często z nimi , czasem sam nie według wyobrażeń
jak normalny człowiek nie pozbęde się swych marzeń
będe mocno wierzył w lepszy zwrot wydarzeń
chodź w kółko powtarzają dzieciak uważaj na siebie
o siebie się nie boję tyle martwię się o ciebie
musisz o tym wiedzieć że nie łatwo mi zapomnieć
gdy z rogi przerwał wątek , związany z ciemnym końcem
lecz mówi ci rozsądek , że wróg da nam odetchnąć
to początek walki , z przeciwności cześcią
na przekór obietnicą , głosu niesprawiedliwości
chcesz żyć , to daj żyć , a jak nie to weź odpocznij
pierdolonym pudłem zwanym telewizorem
robią z ludzi żarty tylko kłapią jęzorem
musisz o tym wiedzieć że nie będę żył jak powierz
mój los moja sprawa w twoje plany sam nie wchodzę
choć dzieci ulic nie pozwolą im na żarty
koń pod górkę kombinuje mijając otwarte karty
siadam na poboczu , zwariowanego świata
kruszę , kręcę i rozpalam skunem się upajam
piszę do ciebie list , w którym słyszysz narzekania
siostro tęsknie za tobą , odeszłaś bez pożegnania
musisz wiedzieć że tęsknić będę zawsze
bo gdzie bym nie był wspomnień mych nikt nie zatrze
jestem pewny uczuć co zbierały się przez lata
tęsknie w osamotnieniu gdy tylko myślami wracam
nie mogę uwierzyć że dziś tyle nas dzieli
musisz wiedzieć że czekam i nic tego nie zmieni

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...