azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

dudek p56 - wysoko lyrics

Loading...

[intro: fabijański & dudek p56]
dum
dum, ej
zawsze swoją drogą, choć nie dawali mi szans
mierzyłem wysoko i znalazłem raj
zawsze swoją drogą, choć nie dawali mi szans
mierzyłem wysoko i znalazłem raj
zawsze swoją drogą, choć nie dawali mi szans
mierzyłem wysoko i znalazłem raj
zawsze swoją drogą, choć nie dawali mi szans
mierzyłem wysoko i znalazłem raj
zawsze swoją drogą, choć nie dawali mi szans
mierzyłem wysoko i znalazłem raj
zawsze swoją drogą, choć nie dawali mi szans (jak mierzyć, to tylko wysoko]!)
mierzyłem wysoko i znalazłem raj (zerwę owoc z tego drzewa, chyba sięgnę na oko!)
zawsze swoją drogą, choć nie dawali mi szans
mierzyłem wysoko i znalazłem raj (mierzyłem wysoko i znalazłеm raj!)

[zwrotka 1: dudek p56]
jak mierzyć, to tylko wysoko
zerwę owoc z tego drzеwa, chyba sięgnę na oko
chcę wierzyć, że uda się i tobie
a wszystkie stracone lata w jeden moment nadrobię
chcesz przeżyć, życie żąda poświęceń
nie wiem czy zdołam zliczyć ile napisały ręce
dłonie! polski rap, typie, co nie?
jakbym wlał tusz do basenu, to w nim na pewno utoniesz
musisz wiedzieć, że życie nie hologram
nie gra, i nie będzie tak, że chwilę sobie pogram
łatwiej jest zawieść, trudniej to naprawić
naucz się mówić „nie”, to, co złe, tym odstawisz
mam plan na życie, bo czasem długo nie trwa
postanowiłem kochać, w życiu ostra selekta
jest lekcja, wyciągam co mogę
robię krok w twoją stronę, robię krok, stawiam nogę
[bridge: dudek p56]
bo mogę, o
bo mogę, u+u+u+u
bo mogę, tak (właśnie tak!)
bo mogę
bo mogę, o, o
bo mogę, wszyscy, łup+łup
bo mogę
bo mogę, no a jak, właśnie tak

[refren: dudek p56 & fabijański]
jak mierzyć, to tylko wysoko
zerwę owoc z tego drzewa, chyba sięgnę na oko
jak mierzyć, to tylko wysoko
tylko wysoko, tylko wysoko
jak mierzyć, to tylko wysoko
zerwę owoc z tego drzewa, chyba sięgnę na oko
jak mierzyć, to tylko wysoko
tylko wysoko, tylko wysoko (ah!)

[zwrotka 2: fabijański]
jak po niebie bym chodził, się czuję, kiedy na głośnik
mi wchodzi taki dobrobyt, więc muszę znowu to zrobić
namiastkę wolności na chwilę przytrzymać w dłoni
non+stop kłaść te zwrotki, mosty palić z miłości
tak cię to boli, że próbujesz zabronić?
dla ciebie palec środkowy, witold gombrowicz
znów porzucony jak wall+e, jak puszka coli zgnieciony
samotność pulsuje w skroni, a pod stopami mam olimp
nie olis, chuj w twoich idoli
dziecko coppoli, heh, i dc comics
czy tego chcesz, czy nie chcesz, jestem precedensem
nie koneksje tutaj zrobiły mi wejście
każdy kolejny gest, wiesz, to jest eksces
w którym byś nie stał rzędzie, i tak cię sięgnie
kurwa, i tak cię sięgnie
hehe… i tu nie chodzi o pengę
[refren: dudek p56 & fabijański]
jak mierzyć, to tylko wysoko
zerwę owoc z tego drzewa, chyba sięgnę na oko
jak mierzyć, to tylko wysoko
tylko wysoko, tylko wysoko
jak mierzyć, to tylko wysoko
zerwę owoc z tego drzewa, chyba sięgnę na oko
jak mierzyć, to tylko wysoko
tylko wysoko, tylko wysoko



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...