azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

e v - pustka lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
nie pierdol mordo mi proszę o uczuciach jak widzę, że nie szanujesz swojej kobiety
wszyscy udają tak poukładanych, chodzą do kościoła, a w domu dzieciak bity
martwią się o tym co gadają inni, a w środku jebana patola
jakie to uczucie dla dzieciaka, kurwa, jak widzi jak stary ogląda p+rnola?
czy to jest ze mną coś nie tak? czy tylko ja widzę, że coś tutaj nie gra?
szczerzą się kurwa wszyscy na reklamach, a ból ich wyniszcza jak sepsa
wszyscy gadają tak o tej warszawie, mordo kurwa za nic bym nie chciał tam mieszkać
w pierdolonym miejscu gdzie rządzi nienawiść, walutą jest ciało i każdy to bestia
będę nawijał wam o tym co czuję
małolat pamiętaj, nie chodzi o furę
małolat pamiętaj, nie chodzi o siano
małolat pamiętaj, weź nie rób nikomu tego co byś nie chciał by tobie się działo
co by się nie działo masz dobro, tego nie zabiorą tak łatwo

[refren]
boli w chuj i zapierdala czas
chciałeś być kochany, tylko prawda, żе tak
rozrywa cię od środka pustka, słuchasz ten track
pamiętaj, zawsze jest szansa, niе daj sobie tam spaść
to nie to, nie musi tak być
siano niech se wezmą i niech dadzą ci żyć
zadbaj o rodzinę, zobacz kto jest na serio
a nie kto jest tylko wtedy, jak cię nazwą legendą (bo)

[zwrotka 2]
dzieciaki z patolą na chacie mi piszą, dziękują, że pomagam tekstem
chce mi się płakać jak myślę ile takich domów i ciągle jest więcej
sam wiem po sobie jak rozwala psychę, jak tata wraca w chuj napity
i nie wyobrażam sobie nawet bólu kogoś kto do tego jest przez niego bity
o chuj tu chodzi? dzieciaki z tych bogatych domów się śmieją z tych drugich
a prawda taka, że ten i ten chuj, niemal nic nie dają drogie buty
ten świat jest zatruty, szybko zaraża nas
nie dajmy się wciągnąć do tego piekła, masz dobro w sercu, to fakt
nie skończę nawijać, się czuję, że mogę coś zdziałać
i w chuj rozumiem tych co w komentarzach chwalili starego e v’a
szybko zapomniałem, jak wszedłem w tą branżę, co znaczy ta prawda na trackach
chociaż na początku wzorowałem jak sam się chciałem, jak on być, na koncertach latać
[bridge]
wiem, że daję wzór, to odpowiedzialność
wyjebane w próżność mam, nieważne czy się patrzą
oglądam się wokół, wszędzie widzę kurwa marność
każdy z domu z traumą, czy to piekło? proszę, ratuj mnie

[refren]
boli w chuj i zapierdala czas
chciałeś być kochany, tylko prawda, że tak
rozrywa cię od środka pustka, słuchasz ten track
pamiętaj, zawsze jest szansa, nie daj sobie tam spaść
to nie to, nie musi tak być
siano niech se wezmą i niech dadzą ci żyć
zadbaj o rodzinę, zobacz kto jest na serio
a nie kto jest tylko wtedy, jak cię nazwą legendą (bo)



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...