azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

ebk (cinek, junior) - pytają czemu lyrics

Loading...

zwrotka 1: (junior)
jak miałem 14 tych wiosen to umarł mi pierwszy koleżka przez szponty
nie minął rok później, przez walone fury drugiego jebnęli ze szkoły
dziś wysyłam paczki tu dla swoich braci co nie mieli szansy się bronić
nie było jacuzzi i nie było bali a były dwie łapy by robić
to życie w którym trzeba hajs zgonić, ty uważaj bo pełno patroli
dziś na ośce mija mnie ziomek co trenował, a dziś głównie pas, klony
w weekendy (?) kartony, jak przepali (?) ujebie się (?)
to chłopaki mają kolejny rok z głowy, ty weź pomyśl
ja spędziłem lata pod klatką
ja widziałem to i też tamto
choć niektórych rzeczy to nie powinienem bo dały do myślenia bardzo
ja spędziłem lata pod klatką
ja słyszałem to i też tamto
i masę historii że ktoś komuś za coś, a potem tamtego połamali za to
tu niektórzy w gajer, jak przewożą pakiet
a niektórzy pakują w siatę i (?) sypane nie zważając wcale na to co się stanie
tu niektórzy w gajer, jak przewożą pakiet
a niektórzy pakują w siatę i (?) sypane nie zważając wcale na to co się stanie
widziałem pełne szampany rozbite na głowie
widziałem też co się stało z tym chłopem
i (???)
i stracić też w moment na dobre
dziś wszystko dla braci bo niemiałbym nic tu
gdyby nie (?) nie miałbyś nic z kwitu
gdyby nie ojciec nic nie miałbyś w życiu
bo teraz baranie nic nie osiągnąłeś
(kurwa!)

refren: (juni)
wciąż pytają czemu, czemu
bo jestem chłopakiem z bloków, nie gościem co wczoraj zamieszkał na blokach
niech pytają czemu, czemu
bo jestem chłopakiem z bloków, nie gościem co wczoraj zamieszkał na blokach
wciąż pytają czemu, czemu
bo jestem chłopakiem z bloków, nie gościem co wczoraj zamieszkał na blokach
niech pytają czemu, czemu
wciąż pytają czemu, czemu
bo jestem chłopakiem z bloków, nie gościem co wczoraj zamieszkał na blokach

zwrotka 2: (cinek)
do psychologa nikt tutaj nie chodzi od dawna
każdy z moich wariatów przekona cię że po ich stronie leży racja
w kieszeni to miałem parę złotych, jointy, przy życiu trzymała mnie wiara
wszystko się zmienia, pod blokiem staliśmy, a dzisiaj to scena jest nasza
tu dobre chłopaki, ogolone głowy i każdy stoi w okularach
będzie jacuzzi w przyszłości bo za dużo naodpierdalałem bagna
gdy stoję z ekipą na scenie i dają mi wsparcie po prostu się jaram
nie wierzysz to spójrz na juniora, on ebk sobie wydziabał
dwa razy w tygodniu strzały w barki, konie po 100 parę kilo
jak teraz nie (?) to spojrzy na ciebie, i może być kurwa nie miło
cegły hajsu za występ za występ wezmę, (?) wyjebane mam w bilon
z chłopakami się nie łapię już, bo każdy czasu ma mało
czasami lubię wspominać sobie, gdzie to kurwa wszystko poszło
nie miały znaczenia buty dla nas no i nie miało też siano
z bratem klepaliśmy biedę kurwa, nie wstydzę się mówić głośno!

refren: (juni)
wciąż pytają czemu, czemu
bo jestem chłopakiem z bloków, nie gościem co wczoraj zamieszkał na blokach
niech pytają czemu, czemu
bo jestem chłopakiem z bloków, nie gościem co wczoraj zamieszkał na blokach
wciąż pytają czemu, czemu
bo jestem chłopakiem z bloków, nie gościem co wczoraj zamieszkał na blokach
niech pytają czemu, czemu
wciąż pytają czemu, czemu
bo jestem chłopakiem z bloków, nie gościem co wczoraj zamieszkał na blokach



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...