emowski - manykesz lyrics
zwrotka #1:
trzeźwo witam nowy dzień, niby inna perspektywa
chociaż nie rozkminiam nawet i dalej przeszłość to rozlicza
naciska mnie na zmiany bo za szybko i tak mija
dzisiaj moment, moment, moment
razem wszystko składa nowe sytuacje nam na głowę
zbyt szalone
moje życie wiecznie ch-r- – szybkie deal’e, ciągły dołek
alkohol i złe nawyki podświadomie moim domem
puste myśli palą styki, ciągną w złą stronę
to toksyczny związek i mocno wątpię
żeby kiedykolwiek z tego coś wyszło mi na dobre
jakkolwiek – to błędny obraz spacza
niepewnie stąpam przecież, tutaj dawno nie ma zasad
wątpliwości w opór, łatwe hajsy, młode panny
nie ma szansy by to ciągnąć – wracam na te ślady ciągle
taki sequel sprawia że przywykłem
każda sprawa się przez lata ciągnie, a jedyne o czym myślę to:
refren:
money, cash, cash, cash
(to!)
money, cash, cash, cash
(to!)
money, cash, cash, cash
(to!)
money, cash, cash, cash
(to!)
ok, rzeczywistość w dłonie chwytam
co mam w głowie to moje – najlepsze chwile w pełni biorę z życia
chociaż coraz więcej pytań
i zapomniałem gdzie jest granica
zwrotka #2:
paranoidalny stan
marny przykład, wszystko w biegu
piszę sam do 4 ścian
ta rutyna nie zna reguł
smutek w sercu, ile razy w pechu wypatrując przyczyn?
świat czy fb – myśli głodne leku nie schodzą z tablicy
ch-r- rozdwojenie jaźni sposobem jak wyjść z pułapki
żadna z kobiet, które znam uśmiechu dać nie potrafi mi
upadam setki razy – brak sił, brak odwagi by wstać
żadna z ran nigdy nie przestała krawić
jak strzał w kolano – kolejny strzał, gdy rano budzisz się sam
kolejny anioł i znowu nie ta
te piękne włosy i nogi – ich dotyk, w głowie ich głosy
ten wieczny promyk nadziei, że w końcu odmieni los coś
nie ogranicza nas horyzont
w jednej chwili życie chwytam w garść, każdą chwilą
tu gdzie życie traci sens, stres ogranicza sen
z tą perspektywą w perspektywie na muszce mam jeden cel, to:
refren:
money, cash, cash, cash
(to!)
money, cash, cash, cash
(to!)
money, cash, cash, cash
(to!)
money, cash, cash, cash
(to!)
ok, rzeczywistość w dłonie chwytam
co mam w głowie to moje – najlepsze chwile w pełni biorę z życia
chociaż coraz więcej pytań
i zapomniałem gdzie jest granica
Random Lyrics
- sean quincy - daddy's house lyrics
- d-mula feat saint - nothing is for real lyrics
- breanna rubio - she got you lyrics
- егор крид (egor kreed) - не могу (i can not) lyrics
- yungen - lights down lyrics
- curse ov dialect - draindrops lyrics
- choice - literatura e poesia marginal com lyrics
- xvtt - lxxvi. c3po lyrics
- for sure - always busy lyrics
- aj boyz - i don't need you lyrics