azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

empii - można inaczej lyrics

Loading...

zaczynałem, jak każdy, teraz jestem na górze, mało kto we mnie wierzył, miałem niejedną próbę, chociaż w szkole pod górę, w życiu też nie inaczej, dziś oglądam drapacze, kiedy dzwoni menager i zaprasza na trasę, piszę swoją biografię, byłem szarym dzieciakiem, dzisiaj w życie się bawię, wiem, że można inaczej patrzeć, nie trzymać masek, nie przykładać do ludzi, nie przeliczać kto błazen, można zmienić parafię, pytać kto jest przyjaciel, każdy dzień jest jak kolaż, jak tysiące migawek, miałem kogoś, kto wierzył we mnie w każdym momencie, dziś oddaje mu honor, wiem, że przy mnie jest szczęście, powiedziałem na wstępie, że za każdym zakrętem może kryć się powietrze, które będzie dla ciebie, zawszę przed siebie lecę, jestem sam sobie szefem, a co będzie, to będzie, każda chwila w prezencie…

ref. x2

można inaczej, można z innej strony, nie stracić korony, kiedy biją w dzwony, choć mówią, jak automat, i próbują wzniecić pożar, ja stoję na nogach, już wiem, gdzie jest droga…

hej, fałszywi koledzy, gdzie jesteście po latach, wyszło chyba na moje, zakończona współpraca, mimo pustki w kontaktach, mam przy sobie wciąż brata, najlepszego z najlepszych, który nigdy nie zdradzał, w każdej chwili pomagał, razem nieśliśmy bagaż, inni patrzyli na nas, odwracali się zaraz, teraz widzę to dobrze, jakie to było proste, nikt nie wierzył, że mogę, szło się spalonym mostem, można było inaczej poprowadzić historię, chyba to dzięki wam uwierzyłem, że mogę, z każdej strony, jak pocisk te spojrzenia codziennie, kiedy dziś myślę o tym, tylko z tego mam bekę, idę z nią na imprezę, będzie działo się wiele, dzisiaj ja jestem tlenem i nie liczę kolejek, zawsze przed siebie lecę, mam najlepszą fortecę, zdobędziemy dziś przestrzeń, zawsze mamy nadzieję…

.: można inaczej, można z innej strony, nie stracić korony, kiedy biją w dzwony, choć mówią, jak automat, i próbują wzniecić pożar, ja stoję na nogach, już wiem, gdzie jest droga…

były progi i mury, były nieznane szlaki, nikt nie wiedział, co będzie, ktoś próbował zastraszyć, “słuchaj młody chłopaku, zaraz skończy się droga” tak, słyszałem to wtedy, od niejednego wroga, dzisiaj przyszła nagroda za wytrwałość i wiarę, za to, że byłem sobą, nigdy się nie poddałem, teraz nowe są plany, zaraz stąd odjeżdżamy, o nic się nie pytam i od nowa ruszamy, gdy wspominam te czasy, puste słowa i kwasy, jestem dawno już za tym, zaraz odpalam basy, niech nie gasną nam gwiazdy, nowy energii zastrzyk, przyjmujemy do serca, co najlepsze jest z nami, żegnam wszystkich krętaczy, czeka na was już haczyk, to co było – minęło, nic już dla mnie nie znaczy, teraz przed siebie lęcę, w mojej pięknej alejce, jestem każdym oddechem, mogę podać ci rękę…

ref. x2
można inaczej, można z innej strony, nie stracić korony, kiedy biją w dzwony, choć mówią, jak automat, i próbują wzniecić pożar, ja stoję na nogach, już wiem, gdzie jest droga…



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...