azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

en2ak - rodo lyrics

Loading...

[1. zwrotka]
gdziekolwiek nie obejrzę się
tam wszystko zbędne jest
choć nam niezbędne, mamy gdzieś co dalej będzie
musimy więcej jeść
musimy więcej mieć
musimy więcej chcieć dać niż brać
nikomu nie należy się
to miasto pełne jest
lumpeksów i call center ej
może znajdzie więcej się
już tylko aptek, ale widzisz trend ten
miało być lepiej
wytwarzamy tylko brednie
za rogiem kolejne korpo opakowane pięknie
nikt za to nie beknie
15 lat temu gdzieś
dok+ment o tym jak za pięć
+dziesiąt lat nie będzie drzew
i czeka nas kolejny rekord lata
czeka degrengolada nas
czeka zagłada
anyways
zostało trzydzieści pięć
[refren]
nie nazwą ulic naszymi imionami
bo rodo im zabroni, będą się o nas bali ale
możemy byc bohaterami w innej skali
nie jesteśmy sami, nie jesteśmy tacy mali

[2. zwrotka]
jak często myślisz o tym
ze to co w życiu robisz
za co wylewasz poty siódme
za co tracisz zdrowie
przez co przechodzisz stresy
dla interesów innych
przez nich wyżywasz się na bliskich
kiedy masz już przesyt
ile to warte jest i
jaki to ma tak serio sens
komu o tym opowiesz
maszyny miały łatwić życia bieg, a nie stresować
ułatwiać życie
żebyśmy mogli rozwijać sie bardziej
pracować nad tym co ważne
spójrzmy w oczy prawdzie
księgowi, prawnicy
dyrektorzy, kierownicy
biurwy od pijaru, inne od hru widzę
ci ze słuchawkami co ciągle z kimś mówią
ci co w komputerach dłubią
czy świat by za nimi płakał…
gdyby zajęli się tym, co lubią?
[refren]

[3. zwrotka]
od dwustu tysięcy lat
prostą drogą wcale
lecimy przez wszechświat
na wielkiej skale
dopiero od dziesięciu k
wpływamy na jej los tak bardzo, że właśnie uprzykrzamy sobie życie nawzajem
jesteśmy największą siła wypływającą na te skałę
największym cudem i mamy całą paletę zalet
jako zaletę pamiętałem
że umiemy być wrażliwi nie tylko na meble z palet
ale i na cierpiące florę i faunę, nawet robale
jesteśmy tacy krótkowzroczni
że autodestrukcyjni
tacy interesowni
mniejsza co się stanie innym
punktem orientacyjnym kolejny punkt handlowy
i tylko blokujący się seatbelt umie cie uspokoić
jeden dla lajków zrobi selfie na cmentarzu
drugi dla lajków chętnie to potępi
trzeci do gazu wrzuci
beka z ludzi
beka z nas, beka ze mnie
wszechobecna hipokryzja nawet jak żyjesz w leci
(wypełniaj kieszeń)
ludzkość to ewenement na skale znanego nam wszechświata
jesteśmy w swego rodzaju punkcie kulminacyjnym dla nas
dla ewolucji, rozwoju człowieka na różnych polach
ile tych pół jest
teraz musimy się zjednoczyć w kulturach i rozwijać dalej wspólnie
nie będzie jednego bohatera, więc
chuj w to skąd jesteś
chuj w to kim jesteś
chuj w to jak się nazywasz
i tak nie nazwa ludzi naszymi imionami

nie nazwą ulic naszymi imionami
nie rodo im zabroni, będą mieć wyjebane na nas
możemy być bohaterami w innej skali
nie jesteśmy sami
nie jesteśmy mali



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...