enzo ebk - stołeczne miasto lyrics
[zwrotka 1: enzo]
znowu dzwonią, znowu proszą
z chaty na lombardy fanty wynoszą
uważaj na ogon, bo cbśp
stołeczne miasto w do w do r
[?] spłacaj becel
bo podjadą czarnym benzem
vito vanem mercedesem
incognito, excelente
ence pence, liczę pengę
nadstawiając nie swą ręke
mogę ci wyjebać szczękę
zapodaję szmacie pręgę
oczy jak rentgen, skuty śpiewam piosenkę
mała kurwa nie pierdol tylko ściągaj tą sukienkę
gram sobie w gierkę na szalce cyfrowej
ona przyszła zjadła głowę i talerze kolorowe
oczy kurwa purpurowe jakby wpierdoliła kilo
to nie nos, to meksykaniec
czytaj [?] tranquillo
by było miło, ale weź się zawijaj
zresztą chuj cię to obchodzi
weź mnie kurwa nie pytaj
dawaj portfel nie dygaj
pij tą flachę nie żygaj
rymy kurwa minigun
buchy mordo michigan
[zwrotka 2: fehed]
[?]
you might also like
Random Lyrics
- frith hilton - mariam lyrics
- dinah washington - i ain't goin' to cry no more lyrics
- big havi - real shit lyrics
- kja'von - greater things coming lyrics
- kurama sd - ghost lyrics
- knock monsterr - how to achieve "trap mode" aesthetics lyrics
- егор и его друг (yegor and his friend) - питер (saint-petersburg) lyrics
- lovesickxo - crush lyrics
- couch prints - waterfall lyrics
- electric callboy - neon lyrics