azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

epis dym knf - e.j.e. lyrics

Loading...

[zwrotka 1: epis dym knf]
metr 86, osiem dyszek na wadze
miał zostać komandosem, jest człowiekiem z przekazem
życiorys na poważnie rzucony na bity
dziś ja sztaluje życie, kiedyś wódka, narkotyki
masę mam praktyki na temat baletu
kółka mi wchodziły do hardstylowych setów
jestem z tych poetów, co ma serce z blokowiska
31 lat, a świeżutki jak “top lista”
poznałeś episa już na pierwszej płycie
gdzie nawinąłem, że walczę o swe życie
poczułeś ten ciężar na drugim albumie
siemano, bracie, siostro w motywacyjnym klubie
zrozumiałeś mordo to na trzeciej płycie
że prędzej czy później czas rozliczy nam życie
wszystko jest możliwe, leci wypadkowa styli
ostatni album spod znaku hybrydy

[refren]
byłeś, byłaś tu ze mną na pierwszej płycie
dostałeś dedykacje + albumik z podpisikiem
wszystko mi pisze życie, naturalnie epis jest episem
wsparcie rzucam na bloki i na stalowe prycze

[zwrotka 2: epis dym knf]
tylko, tylko czyny świadczą o człowieku
każdy kolejny ruch częścią autoportretu
epis jest episem i ma swoje zdanie
wolę ruchać życie niż być przez nie wyruchane
bardzo lubię k+wkę, wiesz to doskonale
że potrafię wyjebać nawet cały dzbanek
pokazał charakter budując to od zera
od sportowca po menela, przez ćpuna do rapera
życiowa kariera, 4 grudnia 88
od pierwszego oddechu po pierwszą zwrotę
wiara to mój totem, z gwiazd czerpie tą siłę
nie dla mnie sp+cery po sypanej białej linie
bytom + moje miasto, dawid + moje imię
naturalnie nie zjem sceny, bo to chemia po terminie
nie rozpierdolę rap+gry, nie będę zamiatał
bo takie obietnice, dla mnie, rzuca zwykły pacan
[refren]
byłeś, byłaś tu ze mną na pierwszej płycie
dostałeś dedykacje + albumik z podpisikiem
wszystko mi pisze życie, naturalnie epis jest episem
wsparcie rzucam na bloki i na stalowe prycze

[zwrotka 3: epis dym knf]
epis jest episem, a ty pozostań sobą
albo jak masz zajawkę to kreuj się na kogoś
ja sportową młodość mieszałem z promilem
nie byłem świadomy, oczywiście, że błądziłem
mam ten przywilej, dzielę się tą wiedzą
chcesz to słuchaj, nie, to sajonara, elo!
tyczy się każdego co szuka rozwiązania
sam jestem kluczem do własnego poznania
nie tylko motywacja i na bicie słowa
to postawa człowieka, który zaczął od nowa
że skrajnych zachowań wyszła metamorfoza
najebani, pojebani, prosto z dymitrowa
niosą się po nocach, rejonowe życie
dzięki temu, epis dzisiaj jest episem
dzięki temu, piszę dla was kolejną płytę
dzięki temu, jestem stricte autentykiem

[refren]
byłeś, byłaś tu ze mną na pierwszej płycie
dostałeś dedykacje + albumik z podpisikiem
wszystko mi pisze życie, naturalnie epis jest episem
wsparcie rzucam na bloki i na stalowe prycze



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...