epis dym knf - nieporozumienia lyrics
[tekst piosenki “nieporozumienia”]
[intro]
jak najmniej wokół siebie nieporozumienia
nie, nie, nie
niech symbolem twej energii będzie betelgeza
yeah, yeah, yeah
[zwrotka 1]
czasem się boję, że skończę, jak rodzice
czasem nowela spytają kibice
czasem ktoś się pyta, czy zajaram wacka
ewentualnie szklankę niosą zimnego jacka (nie, dzięki)
ciągle się staram, chcę polepszyć jutro
nie chcę uczestniczyć w dramach napędzanych wódką
krótko odpowiadam, jak mam iść na trening
jak to, że od motocykla wcale nie bolą mnie plery
zdziwieni, że się schylam po spadający papierek
dziś go nie podniosę, to już żegnam się z trzeźwieniem
odpowiadam za swe czyny i za własne słowa
rzadko odpoczywam nawet, jak boli mnie głowa
czasem coś na siłę, aż do zaorania
i wtedy sobie szeptam: “epis, wypierdalaj”
zgraja tych kolegów to już rzadko bratnie dusze
pielęgnuj swój rozwój, a nie osiedlowy sm+tek
[refren]
jak najmniej wokół siebie nieporozumienia
(nie, nie, nie)
niech symbolem twej energii będzie betelgeza
(yeah, yeah, yeah)
czemu nie chcesz dać szansy sobie na rewanż?
(szansy na rewanż)
jeśli czujesz, że wibracja wspiera cię teraz
(wspiera cię teraz)
[zwrotka 2]
jak w ogniem i mieczem, gdzie szukać ratunku
gdy ciągle wojna jednego gatunku
z rozlanego trunku i swobodnych okazji
tworzy się grono, co pragnie inwazji
destrukcji i samozniszczenia
potrzebna lekka pomoc w dopełnieniu przeznaczenia
nieporozumienia maszerują stadami
nie chcę się prowadzać przecież z baranami
pozytywami można ludzi zaczepiać
i nie chcę ulotek, a ludzi pełny deptak
po piętach ci poszło to całe towarzystwo
gdy sk+małeś, że bez nich masz wszystko
liznąć tematu, sprawdzić czy to twoje smaki
czy wyprawa z motyką i top+rne wiatraki
khaki, to taki kolor wojskowości
gdzie się nie znajdę, zawsze dumny z narodowości
[refren]
jak najmniej wokół siebie nieporozumienia
(nie, nie, nie)
niech symbolem twej energii będzie betelgeza
(yeah, yeah, yeah)
czemu nie chcesz dać szansy sobie na rewanż?
(szansy na rewanż)
jeśli czujesz, że wibracja wspiera cię teraz
(wspiera cię teraz)
[zwrotka 3]
jakimś cudem rosną drzewa na betonowych glebach
kropla wody skałę w końcu sponiewiera
jakimś cudem się odbiłeś od dna pełnego glonu
wystarczy zrozumienie, a przede wszystkim pomóc
ziomuś, koledzy i drogie panie
uważaj na tych, co zarażają ziewaniem
przerzucanie palet, zarobiłem na majka
wielkie szczęście jest ukryte w zakamarkach
psychiki, a ty ciągle szukasz klucza
pamiętaj, że siła wrażliwości nigdy nie wyklucza
percepcja marchewki to ci wyjebie haka
byś przejrzał na oczy, jaka kusi cię padaka
na wrakach została tylko korozja
byle czym się pocieszy darmozjad
lepiej poznać człowieka od negatywnej strony
niż mieć złudne poczucie, że się nie wyłoży
[refren]
jak najmniej wokół siebie nieporozumienia
(nie, nie, nie)
niech symbolem twej energii będzie betelgeza
(yeah, yeah, yeah)
czemu nie chcesz dać szansy sobie na rewanż?
(szansy na rewanż)
jeśli czujesz, że wibracja wspiera cię teraz
(wspiera cię teraz)
Random Lyrics
- farzad farzin - ki mitooneh lyrics
- awesomeelina - frogs lyrics
- gangsta boo & beatking - gangsta niggas lyrics
- miyel - novo dia lyrics
- nate sib - u and i lyrics
- the amenta - asteroid lyrics
- xwhisky - dokhtare bazigar lyrics
- diamondsonmydick - casting spells now ice on my wrist lyrics
- ohsmithhh - know my worth lyrics
- hope republic - always something wrong lyrics