azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

epis x intruz - cut story lyrics

Loading...

[zwrotka 1 : epis]
po schodkach do góry
wita oddział toszek
na początku uciekałem przed wyrokiem
później zrozumiałem, że głowa moja ciężka
udało mi się zrzucić w końcu cały ciężar

[zwrotka 2 : intruz]
są pewne historie, do których wracać nie lubię
najpierw odebrali jedno, potem odebrali drugie
dni były długie
dziewczyny obgadywały
jeden zajebał pigułkę, drugi 4 dla zabawy

[zwrotka 3 : epis]
pamiętam jak dzisiaj melanż u areczka
w cudzysłowie wódki wyjebana beczka
skończyło się się siano
ruszyłem na sklepy
trzymaj drzwi
dobra, epis, lecisz

[zwrotka 4 : intruz]
kartki wisiały na taśmie
pierwszy pokój wynajęty
pisałem w hałasie
ciąłem życiorys na strzępy
startowaliśmy z piwnicy
aż po olimp na poddaszu
masz drogę ambicji
to nie zadbaj spryciarzu
[refren]
dzisiaj na bicie, otwarcie nie skrycie
jest, wóda, fеta, feta, wóda ? tak to dalej idzie
niе było kolorowo, nie szedł właściwą drogą
my wychowani na ulicznych patentach
niebezpieczne życie, znam je, żadne odkrycie
rzucone kości, co było + to za mną
[?]
wskazówka się przesuwa to już nie to co w pamięci

[zwrotka 5 : epis}
nie było pieniędzy
a chęć była szczera
zamiast do roboty to ogarnęli temat
1, 2, 3, blisko jest ta flota
i na pełnym ogniu wjechała hołota

[zwrotka 6 : intruz]
ucichło marudzenie
za to w domu znowu grzmi
alkohol, albo jedzenie
albo siekiera na drzwi
pochmurny październik i autobus nocnej linii
pierwsza ucieczka na gapę, sami do niej nakłonili

[zwrotka 7 : epis]
rozjebany pokal na głowie grubego
bo coś tam przykurzył do przyjaciela mego
ryk cyk pyk
i już nie zjemy pizzy
lepiej chodźmy, bo jadą już z policji
[zwrotka 8 : intruz]
nie każda historia jest na tyle barwna
jego przytuliła i kąciki ust przetarła
kołnierz poprawiła i buta zasznurowała
wysłała do szkoły, nim wrócił się wyhuśtała

[refren]
dzisiaj na bicie, otwarcie nie skrycie
jest, wóda, feta, feta, wóda ? tak to dalej idzie
nie było kolorowo, nie szedł właściwą drogą
my wychowani na ulicznych patentach
niebezpieczne życie, znam je, żadne odkrycie
rzucone kości, co było + to za mną
[?]
wskazówka się przesuwa to już nie to co w pamięci

[zwrotka 9 : epis]
wracałem z treningu, czerwiec 2013
ona szła chodnikiem, minęliśmy sie własnie
facebooka miałem miesiąc + proste: napisałem
i tak siódmy rok sp+cerujemy razem

[zwrotka 10 : intruz]
schowałem się pod stołem
kiedyś na szkolnej stołówce
mój tato przyszedł po mnie, a był świeżo po wiśniówce
chwile później wracając jeszcze szukaliśmy złomu
drugi raz takiej historii nie chce mieć u siebie w domu
[zwrotka 11 : epis]
19 sierpnia, intruzik wpadł na pomysł
dawaj episie napiszemy cut story
przebijemy cutami i wrzucimy scretche
luzik mordeczko, ze mną jak z dzieckiem



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...