eripe - gardzę samobójcami lyrics
[zwrotka 1]
jebać trudniejszą drogę, skaczmy z okien, nie ma lekko
zostawimy list po sobie, że przeżywaliśmy piekło
bliscy będą płakać za nami, niech, kurwa, cierpią
nam na szyi z pętlą i tak to zwisa, już wszystko jedno
nie pierdol, miałeś ciężko, życie przejebane
nie ma pracy, brak perspektyw, no a tata bije mamę
no i chuj, niejeden tak miał, a jakoś żyje
to twój wybór czy tragedia cię tu wzmocni czy zabije
a jak byłeś słaby kurwa i zabiłeś się, to dobrze
jeśli byłbym twoim ziomkiem, wstydziłbym się iść na pogrzeb
media gloryfikują słabych i przegranych
reasumując – chcesz być sławny, weź się zabij
robią idoli z debili, dziękuję, jeszcze pożyję
nie doczekasz chwili, gdy założę tę pętlę na szyję
zginę z tarczą w dłoni, choćby w walce z wiatrakami
żaden dzień nie jest stracony, więc gardzę samobójcami
[zwrotka 2]
gdy będziesz miał samobójcze myśli, proszę, zadzwoń do mnie
choć to nie błękitna linia, przyjadę, by dać ci w mordę
wjadę frontalnie z kopem, ciosy ostudzą zamiary
zostawię pizdę pod okiem, żebyś miał drugą do pary
bliscy zmierzą cię wzrokiem i się odwrócą plecami
zaraz po tym jak im powiem, że jesteś kurwą bez wiary
oblejesz się zimnym potem i się obudzą koszmary
tacy jak ty skaczą z okien, jak się odurzą lekami
jeden już nazwał się bogiem, a nie pofrunął z ptakami
też nie będziesz samolotem, choćbyś tak dużo wypalił
bierzesz w garść się, albo garść tabletek pchaj do mordy
no i kładź się, trumna stoi otworem, dla ciebie świat za dobry
jesteś sm-tną pizdą, te wersy dziś zrobią krzywdę ci
toniesz w kompleksach – brzytwę ci rzucę, no bo też przykro mi
zwykle jestem miły, gdy widzę, że męczysz z życiem się
liczę, że przetniesz żyły, lżej będzie, kiedy ci spłynie krew
[tekst – rap g*nius polska]
Random Lyrics
- alyssa marie - 2010 hip hop census lyrics
- darko - silence lyrics
- szopen - love lyrics
- padre marcelo rossi - tudo e do pai lyrics
- joy williams - we are lyrics
- bet - digital all-star cypher lyrics
- maj trafyk - bonhomme 2.0 neige lyrics
- uno (pt) - doop doop lyrics
- shamar/millz - ypn lyrics
- me cago en tu padre - mi cielo lyrics