
eserte, akaw & b3li - strach (rapprix mała plaża 2) lyrics
[intro: rysovalid]
[?]
[zwrotka 1: srt]
i na chwilę wlecę, sprawdź właśnie to w rymach
są pedofile w necie, patoakcje na streamach
ja nie chcę tego więcej, czas te chamstwo zatrzymać
i wkładam w to serca, bo o tym warto nagrywać
[zwrotka 2: akaw]
kiedy cię ogarnie strach, często bywa już za późno
dzisiaj się tym karmi świat, przez to chyba już na próżno
niosę światło, ludzie pragną dobra
tyle w treści na co dzień, to ponad nią forma
[zwrotka 3: beli]
ziemia krwawi, lecą bomby na gazę
mogilny krater pod ruinami zwłoki dzieci i matek
może juchy, dieta ów doprawiony strachem
świnie podburzają ludzi, iii wojna za pasem
[zwrotka 4: gorzki]
ludzie wariują świat chce nas obarczyć strachem
poprzez wojny, żywioł i zarazę
ludzie gubią się w tej walce z czasem
choć w tych czasach trzymają się razem
[refren: srt & akaw & beli & gorzki]
ciągły strach, wczoraj bałeś się jutra
cały czas dzisiaj też nie odpuszcza
goni nas, karmią kłamstwa i bujda
wojna, wirusy, polityczny zlеp gówna
ciągły strach, wczoraj bałeś się jutra
cały czas dzisiaj też nie odpuszcza
goni nas, karmią kłamstwa i bujda
wojna, wirusy, polityczny zlеp gówna
[zwrotka 5: pih]
strach o jutro, na piedestał pchają się patusy
hołota łaknie kiczu, hołota nie ma duszy
jakbyś brodził po dnie pieprzone fusy
z insta suka ma łeb pusty, ale ciałem kusi
tania lanserka w modzie, wiochą pięknie wieje
patocelebryci, kurwy i złodzieje
to ryje beret, patrzeć na to nie ma siły
cywilizacja kona, składana jest do mogiły
[zwrotka 6: dudek p56]
kiedy upada ktoś, to pomóż mu wstać
sam tego nie poczujesz nigdy jak nie sięgniesz dna
to grz, , ddk i pih + polski rap
to leci przez ciebie do ziomali, poczuj to, brat
damy se radę z syfem, który otacza w koło
choć często lipa goni lipę i nie jest za wesoło
zepsuty świat, od siebie zacznijmy naprawiać, kolo
no to jest fakt, razem możemy przetrwać ten horror
[refren: srt & akaw & beli & gorzki]
ciągły strach, wczoraj bałeś się jutra
cały czas dzisiaj też nie odpuszcza
goni nas, karmią kłamstwa i bujda
wojna, wirusy, polityczny zlep gówna
ciągły strach, wczoraj bałeś się jutra
cały czas dzisiaj też nie odpuszcza
goni nas, karmią kłamstwa i bujda
wojna, wirusy, polityczny zlep gówna
[zwrotka 7: meksyk]
dla mnie to ważne, chociaż dla ciebie wtórne
właśnie teraz jakiś dzieciak zagląda we własną trumnę
nie dźwignął czasu, w których przyszło mu rosnąć
gnoili go tak długo, w końcu znalazł wyjście przez okno
Random Lyrics
- fruz - [!!!] calliope vs caliborn: rap-off. lyrics
- vicki anderson - what the world needs now is love lyrics
- osvaldo fresedo - capricho de amor (part. héctor pacheco) lyrics
- recovery girl - ghost 2 me lyrics
- quadbvke - fo ever lyrics
- midnight generation - wrong call lyrics
- oculus blizzard - you belong under the prison lyrics
- slamister - forced selfdestruction lyrics
- kailane frauches - minha escolha diária (part. anna clara rocha) lyrics
- nicowithadreambr - daily vlog #123 lyrics