esipe - grawitacja ii lyrics
[zwrotka 1]
jeśli jesteś stewardessą, pozdrów ich ego tam
ja przywykłem – moje samotne będzie jeszcze przez szereg lat
jak chcesz je kiedyś spotkać – potrzebny ci emmett brown
transfer z wizz air do nasa- pisz cv i w delorean’a!
pytają mnie o czas, a
kiedy pytam: „kiedy dobijesz?”
nie słyszę nawet „kiedyś tam”, taa…
sorry – nie po to mam skrzydła, by chodzić po ziemi!
ej, chcę się dotlenić!
nie chcę kisić umysłu
spójrz ile wokół nas jest przestrzeni…
bezmiar! niebo jest limitem – mówią
nie! jest nim wszechświat
i bez jaj – kiedyś, będę jeszcze wyżej i jeszcze dalej
powiem: „żegnaj materialny świecie
ej yo ciemna energia!”. dalej
[refren]
niesie mnie anty grawitacyjny napęd
a oni dziwią się jakim prawem
kpię z ich ograniczeń i ścigam się ze światłem
ich czarna dziura nie jest w stanie zatrzymać mnie w imadle
mam tachiony we krwi i gwiazdom plazmę kradnę!
gwiazdom plazmę kradnę!
gwiazdom plazmę kradnę
zerwałem więzy ich fizyki materialnej!
[zwrotka 2]
systemy w max’ach wymieniłem na anty grawitacyjny napęd
wybacz panie hatfield fajny papeć, ale mam lepszy patent!
i nie! dziękuję adidasie – wings’y to nie mój gust
plus niedługo już, to nie będzie ten pułap i nie
nie – to nie będzie ten zasięg…
celuje wyżej niż sięga twój wzrok!
lecę, jakbym miał 23 na plecach znów! #jordan? pudło!
celuj w ten wers dwururką
w następny kilka centów podbij strzelbę, ba!
to ma kolosalne znaczenie w miejscu w którym będę!
[refren]
[zwrotka 3]
moi ludzie…
a kurwa widzisz kogoś przy mnie?!
nie liczę ich nawet na palcach –
mam lotki zamiast nich – taki już biznes
jak lecisz to lecisz sam, ale to nic
pogodziłem się z tym, choć to przykre…
nie ma zysków bez strat- trudno…
ale gdy zgasnę
powiesz: „sukinsyn żył tak
że pokonał grawitację”
co, jestem dupkiem? bo zostawiłem ich pod sobą daleko?
czemu ja mam nim być?! nikt nie chciał lecieć ze mną …
i nie mam nic #ahaswer
włóczę się nim zgasnę
sam na sam z podróżą, zawsze sam
albo dam radę, albo życie bon voyage #robinsoncruzoe
i nie mam nic? trudno, to zbędny balast!
nie mam nic? lepiej, lżejsza wyprawa!
co, pustka? niektórzy potrzebują solidnego szkieletu, by się nie zapaść
mój jest pusty w środku, ale przynajmniej potrafię latać
kto potrzebuje stada? powiedz kto? baran
nie jestem nim!
orły latają wysoko same, a im będę wyżej
tym mniejszym zobaczy mnie gawiedź- c’est la vie…
ty bądź mądry i wstrzymaj sądy
to cześć większej całości i tak to odbieraj
to sprawozdanie z lotu, jestem wysoko
słychać mnie?! halo ziemia!
sprawozdanie z lotu, jestem wysoko
słychać mnie?! halo ziemia!
[refren]
[outro]
zjadłeś z drzewa, co do którego dałem ci rozkaz: „nie będziesz z niego jeść!”
przeklęta niech będzie ziemia z twego powodu cierń i oset będzie ci ona rodziła
w pocie więc oblicza twego będziesz musiał zdobywać pożywienie, póki nie wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz!
Random Lyrics
- andre desaint - death wish lyrics
- clockwork (dk) - fem på lyrics
- stevie woods - just can't win 'em all lyrics
- atl - каратэ чоп (karate chop) lyrics
- the rafters music group - dunes lyrics
- mk nocivo - prioridades lyrics
- a2h - roule avec nous lyrics
- kirot - šoki lyrics
- bawdy league - невесoмый lyrics
- boy rex - james taylor lyrics