eufa_boys - eu.famey'all lyrics
(fuccboi_slim)
mam 2-4 jak nawinę nie będzie nic po mnie
te rapery mają problem, że mam wąskie spodnie
eufa_boys robią dzisiaj wjazd na górskie szczyty
make some noise to lawina, będzie fatality
yung miki robi tu jakieś pojebane bity, fifi też robi okrutne bity
a ja chodzę przybity i wciąż wpierdalam same trzy bity
palimy najlepsze splify, lil_malin, to nie żadna kitty
smażymy epkę co będzie głosem warszawskiej ulicy
jak empik dla litzy, to nie jest thin lizzy
nie mamy tu dla ciebie niestety hajsu kolego
nie ma tu noego
nikt nie uratuje cię przed szalonym potokiem rapsów
trochę dystansu są ciągle na moją głowę zlecenia #piotr najsztub
wszystko przed nami i wszystko za nami, choć mamy wciąż sporo w zanadrzu
złaź już mi z podium bo chcemy się grzać w wielkiej sławy blasku
chociaż nas czwórka zmieścimy się na nim bo jestem przecież slim placku
sześćdziesiąt kilo opieram się ciągle nieprzyjaznym siłom
chłopak z wrocławia nie żaden arcyłotr, tworzę imperium jak bleda z attylą
i co wy na to?
teraz refren?
refren x2
w szkołach na osiedlach, w sklepach i piwnicy
lecą na majku najlepsi zawodnicy
czterech ziomali, każdy z innej dzielnicy
eufa_boys – masz tu w mp3 prosto z piekła wyczyn
(lil_malin)
elo norbi, elo miki elo yung_fifi
wiesz, że przed siorą chowasz kurwo te pliki
a$ap kek, ozjasz goldberg, esbeckie świry
w płucach buch jak oxygen u mike’a giry
transcendencja to jebana komercja
jesteśmy po to, żeby jeść makrelę w mercach
eufa_boys, chuj ci w dupę, zapamiętaj
całe życie, całe życie ze sobą prowadzę flejma
ale garda ciągle w górze tak jak twoje ręce
3-mmc, piwko w dłoni, tak przez życie pędzę
ten rap tak ciężki jak przed komunią spowiedź
jak tego skroblujesz, prosto w oczy powiedz
kurwo
refren x2
w szkołach na osiedlach, w sklepach i piwnicy
lecą na majku najlepsi zawodnicy
czterech ziomali, każdy z innej dzielnicy
eufa_boys – masz tu w mp3 prosto z piekła wyczyn
(fuccboi_slim)
71 do 22, w moim sercu są dwa miasta
znowu czuję się tak mocny jakbym wjebał dabl blasta
patrz pan, to południe, lecz nie kapsztad
mam plan by grę zjeść jak jadalny kasztan
mlask, mlask; inni krzyczą przerażeni ‘oh my god’
gdy słyszą eufa_boys na swych poskręcanych kablach
na dizajnerskich słuchawkach, chciałbym za to dobry hajs brać
nie chce mi się siedzieć do śmierci w korpo łagrach
pan drwal, sezonowa moda – ta gra
ma taką specyfikę, że każdy chce dzisiaj rap grać
myślałeś, że trafiłeś tu ziomek na byle błazna?
wszyscy za mną i tak staną murem #pawlak #hadrian
sangria w wysokich szklankach to jest jebana arkadia
a ty siedzisz przed kompem patrząc na miłość w trianglach
trzask-prask, od mych zawadiactw wrocław znów zadrżał
choć jestem wysoki nie obcy mi jest żaden krasnal
zdobywam szczyty, #k2
Random Lyrics
- we cut corners - best friend lyrics
- lil total - total rxge lyrics
- coalo zamorano - soy perdonado lyrics
- hiroyuki sawano - release my soul lyrics
- the boys gang - bmt lyrics
- niarn - rød aalborg lyrics
- grupo escolta - yo soy zambada lyrics
- saint phnx - reload lyrics
- lady gaga - diamond heart - a-yo - poker face - perfect illusion (act i) lyrics
- filipek - toksykologia lyrics