evening’s. (pl) - post-przegrana, odrzut lyrics
(napisałem to częściowo w 2020, a częściowo w lutym 2021 podczas ostatniego większego zjazdu emocjonalnego, celowo utrzymując całość w stylistyce debiutanckiej muzyki przegranej + docelowo miało trafić na impresjonizm na skrawkach pod sam koniec tracklisty, lecz dziś się już z tym tekstem nie identyfikuję na tyle, aby trafił na cokolwiek więcej niż ten zlepek odrzutów i luźnych tekstów jakim jest czegokolwiek adwersarzem nie byłem)
o każdej z muz
w stylu pierwotnym
pamiętasz to jeszcze?
to miasto nie spało nigdy + wiedziałaś o tym doskonale
i kolejnej brzytwy się chwytając, z ramami na półce uciekając od ogółu
z nieśmiertelnymi k+mpelami tryptyk taki zajebisty a..
a tak na niby, jak jakiś zając, wiecznie bez uznania potrzeby ustatkowania
potrafiłaś się tylko tymi gównianymi wypocinami rupi kaur zająć
lub przeciętnymi riffami + marnując się u domniemanego szatana w palarni?
to było tak głupie, pewnie nadal gdzieś tam zmierzasz
jeśli nadal wołasz “cool kids never die!” to ja nie chcę się wywyższać, lecz..
jesteś na takim etapie, że musiałbym na ciebie tu latami czekać
przy kolejnym randomie wtedy wszystko zgasło, uciekałaś z nim tramwajami
uciekłaś, w moich l+strach pozostała jedynie żałość. magdo
w przypadku każdego wypadku.. liczyłem na przekroczenie plastikowych linii
się tak jednak zwiewnie w jednym/dwóch słowach broniły zawsze
i szkoda było mi przez lata później patrzeć
jak znajdujecie złudne do ostatniego miligrama wapna szczęście
łamiąc się i mając świadomość, że to już kolejny który mężem nie będzie, co?
tutaj puszczam oko zuzannie, bo wszystko k+mam i właściwie to było całkiem fajnie
może gdzieś tam kiedyś, po drugiej stronie, jak sobie z abrahamem zbijemy pionę..
hah
wiesz dobrze, w pustce dopełniającej ten nad nami orion raczej
z tych co masz na przeciwko wysokich bloków? co noc w myślach skaczę
teraz cofam się do sedna
zastygło na rękach, w czasach gdy nie wiedziałem
czym są emocje prosto z serca
przepadam do samego końca
pokazałem jej pierwszy raz, to moje światło dna
zostawiłem tam to nędzne serce
ona zostawiła tylko ignorancję
ciężko dziś o tym pisać bo wszystko jest zamazane
natalio, dobrze wiem że to nie dotrze
bo wokół siebie zapewne masz wianek następców
i szkoda twojego czasu na czytanie takich jak ja
z dupy mędrców, którzy nie mają nic poza obracanym słowem
chciałbym móc powiedzieć ci w twarz cokolwiek
ale chyba nie zdążę
bo ten wianek się nie skończy nigdy
zbyt ładna twarz, tymczasem u mnie na pociętym języku
gotowe brzytwy
zaczynając miałem tylko teksty, spore kompleksy
niechęć od świata i.. nieco przespanych życiowych lekcji
odcinając się zaszedłem dalej walcząc ze sobą bez przerwy
bo w życiu są piękne momenty
a resztę + pieprzyć
tamte twarze bledną.. i sinieją
gdyby nie tych kilka screenów
które chowam na starym dysku
dziś
nie pamiętałbym z ich mimiki nic
nie byłoby
fali wspomnień słodko+gorzkich
dziś je finalnie odrzucam, wysnułem wnioski
czas iść dalej + gdybym tu został?
nigdy bym z czystym sumieniem nie mógł powiedzieć + że..
żyłem naprawdę
spraw mnie
Random Lyrics
- bright campa - meditate lyrics
- run home jack - hiraeth lyrics
- bedlocked - soaked lyrics
- amandesnobeat, thai flow & choice - caro lyrics
- allio - alligator lyrics
- eliza niemi - billy may lyrics
- mussy - boat lyrics
- densleytube - mi favorita lyrics
- grizzli zhaba - написюкал (napisyukal) lyrics
- grecotax - dizzy lyrics