azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

​​evening’s. (pol) - oj -1 werner von bülow's world-rune-clock lyrics

Loading...

(wpadł mi taki koncept na wers, że + siekiera i wiadro jakbyś palił z nicholsonem
i nie wiem czy ktoś by zrozumiał
że wiesz, the shining, bucket list i jest mocny temat)

kiedy jest przypływ, te płyty to hydrografia
wyjustuję pod bębny szczegóły bitwy nad wabash
przeplatane ścierwami z ahnenerbe, narracja
zbyt bogata we wrażenia na nerkę ezo+s
ez?
łowienie w stawie zdarzeń takich by winić winę
przekręcić o stawy przekręt + płynie krater
tanich zdrapek, dla matematycznie wycofanych
w grobie historiografii bogowie miesiąca
sami w sobie + by złudzeń dawkować dawki?
wskazówki zgniłej ariozofii, interpretacje+
kafki, schematy m4a1 z tablic
glinianych, zabezpieczone tak że to wyczyn
na księgi nieistniejącego państwa rzucam welon
dziwią się nuristańczycy, flaszkę łoi kasta
jeszcze zanim grimm ukradli czaszkę sin0brodego
pradzieje versus ego+poganizm to jak chcieć+mniej
stary tapedeck przemieli jeszcze niejedną taśmę
zanim zgasnę z ognistej wyprowadzę dwunastkę
kasetę wrzuć magnetycznie wskazówkami republik
sprawdź ołówki, full obrót tą samą dwunastką
oferowałbym lepszy eskapizm niż chrześcijaństwo
ale wolę zakopywać artefakty po cmentarzach
niż wracać i zarażać tarczą, szlacheckie rody
konwertuję retencją trzeciego stopnia, bardzo+
dużo drogi do detroit, nie mogą się pogodzić
nie wiedzą że każde pokolenie ma własny azbest
nie rzucą grantem dla topiących się w metalach
słucham mc mentala, nikną obiekty drugiej+
kategorii, korekty zardzewiałe deszczem
znów dopięty został deal z narracją o żółwiach
przez moje tracki chwyć kilka poza gradacją chwil i+
rozważaj inne wyniki niż ten oczekiwany
lub odpłyń z kartami historii i już nie wkurwiaj
(dlaczego pośród polskiej szarości widzisz tylko skrajności?)

okrucieństwo zrzuciło swe okrycie, by ukazać forum + na scenie augusto boal
pod uciskającą juntą zapisuje każdy symbol, każdego miasta niby roman opałka:
tablice rejestracyjne, paragony wypadające z toreb, współrzędne fal w radiowych stacjach
godziny zamknięcia, numery ulic i daty na pomnikach
błędy przechowywania informacji przez nieobsługiwane oznaczenia, godziny otwarcia
i model samochodu który za horyzontem znika + numery seryjne czy binarne kodowanie
w plikach, w chmurze procent wilgoci czy na półkach wina, deadline’y oraz przeceny
spisywane w pamiętnikach problemy oraz psujące się neony, metryka osób
liczba neuronów, toczące się w przeszłości na tej glebie wojny i długość chorób
czy wymiary co do pikometra każdego budynku, stawka minimalna w kontekście do teorii
b.f skinnera i przemówień smedley butlera
głębia przesunięcia ku czerwieni wszechświata friedmana, wszystkie numery pesel czy pps+
ilość bffs których dawno już nie ma w kontekście krzywizny
po której porusza się sens zbiorowych przemian
nic nie będzie mi się śnić
hilbert w budapeszcie rzuca mistycznym epitetem na boya
w środku do pana tadeusza kontra alegoria ostatniego wolnego pokoju+
w trzydziestu podzielonych “unus mundus” laboratoriach przez
teorię humoralną powstaje z żółto+czarnej flegmy w krwistych ramach obraz
połączony ze stale wydzielanym śluzem przez obserwatora
model obserwacji, a w nim narzędzia poza stanem skupienia
demon to zaledwie nośnik informacji
za ślepym oknem zimną porą jesienną, ziemia + spogląda czarny sangwiniczny saturn
dyskrazyt przemian dla płuc to potrzeba kwasu
jakim bywa dzieciństwo gdy ponownie w oku z bielmem hieronima jedyne co po nerwach widać
wśród zgliszczy? (wśród zgliszczy?)
to śledziona przeżuwana przez bliźnięta “zawsze, tylko akurat nie teraz”
w spowolnionym po leanie pentametrze jambicznym do mnie dociera..
przekrój rozrysowanych wszystkich z tego albumu nawiązań w hexa+ czy tetra+ blokach
mieszkań nie na zawiszy, raczej nova terra incognita wielu koneksji
z miejscem niemożliwym do uchwycenia
w którym po raz pierwszy nie będzie się dało nic spisać
niepewnie stawiam kroki. spokojnie
to coś jak.. usunąć wszystkie sp+cje, przecinki
kropki i myślniki z tekstu i zacząć stawiać je w losowych miejscach monstrualnego ciągu
liter, w poszukiwaniu nowych wyłaniających się konstrukcji
mimo to + nadal nie jesteś w stanie sprawić, aby willie hughes okazał się prawdziwą osobą
nawet jeśli siedzi właśnie w czajniczku russella między ziemią a m+rs+m
tym razem zamiast iść + usiadłem obok i nic nie spisywałem
(raz dwa raz dwa robię z majkiem test
daj mi wejść przez kabel jak kanye west)



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...